Facebook upraszcza Adsy

Z pewną dozą nadziei, ale i niepewności spoglądamy na najnowsze doniesienia Mety dotyczące zmian w systemie reklamowym Facebooka. Liczba dotychczasowych celów reklamowych ma zostać zredukowana z 11 do 6, a system ma się opierać na modelu ODAX, czyli Outcome-driven Ad Experiences.

Reklamodawcy będą mieli do wyboru następujące cele (rezultaty biznesowe):

Według Mety system stał się zbyt skomplikowany i nieintuicyjny, dlatego zapowiadane zmiany mają sprawić, ze Adsy będą bardziej logiczne, proste i przyjazne nawet dla mniej doświadczonych reklamodawców.

Źródło

Repostowanie na TikToku

Według ostatnich doniesień z Twittera, TikTok udostępnił do testów funkcję repostowania filmów. Niektórzy użytkownicy w opcjach udostępniania widzą nowy przycisk, dzięki któremu mogą opublikować wideo na swoim profilu i dodać do niego autorski komentarz.

Na ten moment wciąż nie wiemy, czy funkcja wejdzie na stałe do aplikacji.

Instagram w 2022 roku

Adam Mosseri, szef Instagrama, ogłosił plany dotyczące rozwoju aplikacji w nadchodzących miesiącach!

Po pierwsze, zmienią się możliwości przeglądania instagramowego feedu! Dostaniemy do dyspozycji 3 warianty:

Po drugie, reels! Tak jak zapowiadaliśmy, Instagram skupi się jeszcze mocniej na rozwijaniu możliwości tworzenia wideo na platformie, a ruchome obrazki zdecydowanie zdominują nasze feedy. Prócz tego Mosseri zapowiada, że twórcy zyskają nowe możliwości monetyzacji treści.

I po trzecie: komunikacja. Szef IG w swoim nagraniu wspomina, że wiadomości tekstowe to obecnie najważniejsza z form komunikacji w internecie i zamierza ten fakt wykorzystać na platformie. Nie zdradził jednak, czego konkretnie mamy się w tym zakresie spodziewać.

Źródło

TikTok wychodzi na miasto

TikTok nawiązał współpracę z dystrybutorem treści wideo Atmosphere. Oznacza to, że wkrótce tiktokowe virale mogą zacząć pojawiać się na ekranach multimedialnych w siłowniach czy restauracjach fast food!

Trendujące filmy mają być dostosowywane przez firmę do wyświetlania na większych ekranach, łącznie z ingerencją w… ścieżkę dźwiękową! Edycja ma jednak sprzyjać zachowaniu oryginalnego klimatu filmiku.

Czy quizy na IG zniknęły bezpowrotnie?

Otóż nie do końca! W ostatnim czasie użytkownicy stories bezskutecznie poszukiwali tej opcji wśród naklejek. Rzeczywiście, quizy zniknęły, ale jest jeden trik, który niektórym osobom pozwala skorzystać z naklejki. 

Wystarczy otworzyć menu z naklejkami na stories, a następnie kliknąć pasek wyszukiwania nad nimi. Nie musicie nic wpisywać, po samym kliknięciu quiz powinien pojawić się automatycznie na liście.

Niestety nie możemy zagwarantować, że rozwiązanie sprawdzi się u każdego, ale warto próbować!

Zmiany w opcjach targetowania reklam na Facebooku i Instagramie

Źródło: Meta Business Partners

Meta Business Partners team rozesłało informację na temat nadchodzących ograniczeń w szczegółowym targetowaniu reklam. Wyłączone zostaną opcje, które tyczą się tematów potencjalnie wrażliwych dla niektórych użytkowników – inicjatyw, organizacji lub osób publicznych związanych ze zdrowiem, z rasą lub przechodzeniem etnicznym, przynależnością polityczną, religią lub orientacją seksualną.

Opcje te będą niedostępne podczas tworzenia nowych kampanii od 19 stycznia 2022 roku. Aktywne kampanie, zawierające wymienione wcześniej targetowanie, utracą możliwość edycji po 17 marca 2022 r. i od tej daty będą także usuwane, jeśli wymienione tematy są używane w celu uwzględniania. W przypadku wykluczeń – zostaną one jedynie wstrzymane, pozwalając jednocześnie na ich modyfikacje zgodnie z nowymi zasadami.

Żegnamy się z ofertami pracy na Facebooku

Korzystaliście z opcji „Oferty pracy” na FB? Ja też nie bardzo. Meta prawdopodobnie nie jest zadowolone z wyników generowanych przez tę funkcję, więc z niej rezygnuje. Od 22 lutego 2022 roku:

– grupy na Facebooku określone typem „Oferty pracy” będą miały zmieniony typ na „Ogólna”,

– publikacja ofert pracy z wykorzystaniem integracji partnerskiej API nie będzie już dostępna,

– zniknie przeglądarka ofert pracy na Facebooku.

Zmiany te nie dotyczą jedynie Stanów Zjednoczonych oraz Kanady – tam produkt „Oferty pracy” pozostanie nienaruszony.

Źródło

Makdonaldyzacja Tik Toka – platforma wideo startuje z usługą TikTok Kitchen

Źródło: Bloomberg.com

Pewnie wielu z Was kojarzy najbardziej wiralowe potrawy, które swoją popularność zdobyły dzięki trendom na TikToku. Kto nie robił sobie w domu sławnego makaronu z pieczoną fetą i pomidorkami koktajlowymi, niech pierwszy rzuci kamieniem!

TikTok nawiązał współpracę z firmą Virtual Dining Concepts, czego owocem jest zaplanowany start usługi TikTok kitchen już w marcu, w wybranych miejscach w Stanach Zjednoczonych.

Z pomocą sieci restauracji, serwowane będą najbardziej popularne dania z trendów w serwisie wideo, a żeby nie było nudno – karta dań nie będzie elementem stałym. Menu będzie zmieniane co kwartał! Zamówienia będzie się składało oraz opłacało za pomocą aplikacji i będą one dostarczane prosto pod drzwi. Na ten moment, opcja spożywania posiłków na miejscu nie jest przewidywana.

Spotify Instagram Wrapped Playback 2021

Wszyscy kochamy podsumowania roku w naszych aplikacjach używanych na co dzień. Spotify Wrapped już pewnie wszyscy mają za sobą (i już każdy wie o ich guilty pleasure), więc pora na Instagram Playback!

Nowa funkcja na Instagramie pozwala zobaczyć oraz udostępnić swoje ciekawsze momenty z 2021 roku, które publikowaliśmy w relacjach. Powinniście ją znaleźć na swojej stronie głównej w formie powiadomienia w górnej części ekranu.

Odpowiedzi wideo w Reels

Meta nie przestaje dodawać kolejnych nowości do Reels, do których inspiracje zbiera garściami od popularnego TikToka. Od teraz w Instagramowych Rolkach będzie można odpowiadać bezpośrednio na komentarze przy pomocy wideo.

Wspomniane komentarze będą one wyświetlane jako naklejki, których można będzie edytować kolor, rozmiar oraz umiejscowienie.

Heads Up! Nowa zabawa od Meta

Meta wprowadza do rozmów wideo na Messengerze nową zabawę, w którą można zagrać ze swoimi znajomymi w czacie grupowym. Jest to popularne „Heads Up!”, znane u nas jako „Czółko”. W grze tej, do czoła osoby zgadującej przykleja się kartę z nazwą zwierzęcia, postaci itp., które musi jak najszybciej odgadnąć, poprzez zadawanie pytań pozostałym graczom.

Czyżby pierwszy grywalny ice-breaker, który w przyszłości pojawi się w biurach metaverse?

Zobacz!

W czwartek 16 grudnia w godzinach 10:00-14:00 Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami przejmuje nasze social media! Na naszym Stories pojawią się relacje bezpośrednio ze schroniska, kręcone przez inspektorów KTOZ-u. Akcja #KTOZprzejmujeSMN ma promować świąteczną zbiórkę pieniędzy dla psów i kotów.

Pieniądze będą przeznaczone na dobrą jakościowo żywność, karmy, puszki, opiekę weterynaryjną oraz koce, ręczniki czy środki higieniczne (link do zbiórki).

– W tym roku mamy bardzo dużo różnego rodzaju zbiórek. Pod koniec listopada tradycyjnie już, odbył się 32. Charytatywny Koncert Granie na SZCZekanie. 16 grudnia wspólnie z agencją będziemy zbierać pieniążki w niekonwencjonalny sposób. Właśnie za pomocą social mediów, dzięki wysokim zasięgom, jakie generują profile agencji – tłumaczy Kinga Osuch z  Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

W relacjach zobaczycie, jak wygląda codzienna praca w schronisku, poznacie naszych podopiecznych, usłyszycie wzruszające historie, niektóre bardzo ściskające za serce np. z interwencji. 

– Opowiemy Wam również, jak wygląda proces adopcyjny oraz dowiecie się, jakie są najpilniejsze potrzeby, na które zbieramy pieniądze. – zapowiada Osuch z KTOZ-u.

Zależało nam, aby wykorzystać możliwości social mediów oraz dać głos tym, którzy na co dzień walczą o zdrowie i dom dla czworonogów. 

Duża część naszego zespołu agencyjnego to miłośnicy i właściciele różnego rodzaju czworonogów. Część z nich jest właśnie ze schronisk. Więc wybór organizacji był dla nas oczywisty.

Inspektorzy KTOZ-u są dla tych zwierząt prawdziwymi bohaterami.

Byliśmy tam. Widzieliśmy, jak one na nich patrzą…

Nie każdy bohater nosi pelerynę, czasem trzyma miskę z jedzeniem i ciepły koc…

Link do zbiórki znajduje się tutaj.
Link do wydarzenia na Facebooku tutaj.

Stories znajdziecie na naszych facebookowych i instagramowych profilach w ten czwartek w godzinach 10:00-14:00.

Pierwsze koty za płoty? Jakaś nowa twarz na zdjęciu? O co chodzi?

Ano właśnie! Uprzejmość wymaga, żeby się pokrótce przedstawić, więc jestem Paweł i jeszcze trochę i minie prawie pół roku mojej pracy w Social Media Now na stanowisku Social Media Specialist. Będę się tu czasem pojawiał – miło Was wszystkich poznać!

Dzisiaj naszą największą gwiazdą będzie Instagram, na którym ostatnimi czasy podziało się bardzo dużo. Zapraszam do lektury!

Pora na Rolki w Polsce!

Od paru tygodni, również i w Polsce możemy nagrywać Reels, czyli Rolki na Instagramie. Czym są Rolki? Tiktokami, tylko że na Instagramie. Są to krótkie filmiki (trwające od 15 do 60 sekund) w formacie pionowym, zazwyczaj urozmaicone muzyką lub efektami dźwiękowymi (o których za chwilę!) biblioteki aplikacji. Podobnie jak w przypadku TikToka, bibliotekę dźwięków można też uzupełniać o własne nagrania i tworzyć, mniej lub bardziej celowo, viralowe wyzwania i trendy. Całość można wzbogacić o dynamiczne efekty i przejścia, dzięki prostemu edytorowi wideo.

Powstałe Rolki mogą być publikowane zarówno na głównym feedzie profilu (który tak naprawdę nie jest głównym umiejscowieniem Rolek, ponieważ mają one trafiać do osób, które nie miały jeszcze styczności z naszym profilem), jak i w osobnej zakładce oznaczoną ikonką Reels.

Koniec swipe-up w zwykłych relacjach – czas na naklejki!

W końcu, by udostępniać linki w relacjach na FB, nie trzeba już należeć do elitarnego grona twórców posiadających powyżej 10 tysięcy obserwatorów.

Od teraz funkcja linkowania dostępna jest dla każdego, w najprostszej z możliwych na Instagramie formie – naklejki.

Podczas edycji możemy podać dokładny link, do którego naklejka ma kierować po dotknięciu. Wyświetlana jednak będzie jedynie nazwa domeny, więc warto to mieć na uwadze. Samą naklejkę można dosyć standardowo powiększać, pomniejszać, przemieszczać po ekranie oraz zmieniać jej kolory. Na jedną relację można wykorzystać jedną naklejkę z linkiem – to nie jest znacznik produktów dla sieci odzieżowych!

W ostatnich dniach funkcja została także uzupełniona o edycję tekstu wyświetlanego w miejsce linka.

Collabs, czyli posty współtworzone

Funkcja kolaboracji, to spełnienie marzeń marek współpracujących z inlfluencerami, a także i zgranych ze sobą twórców.

Pozwala na opublikowanie posta/rolki o identycznej treści na dwóch kontach twórców jednocześnie. Pojawi się ona wtedy w aktualnościach z oznaczeniem nazw obydwu kont.

Całość robi się w oknie dialogowym oznaczania osób w poście – pojawiła się tam opcja „oznacz współtwórcę”. Po kliknięciu, zostanie wysłane do tej osoby zaproszenie, które musi zaakceptować.

Mechanizm ten wydaje się być bardzo obiecujący we współpracach firm z influencerami, którzy zazwyczaj mają większe zasięgi i bardziej aktywnych odbiorców, niż marka. Polubienia i komentarze są wspólne, więc mogą dosyć pozytywnie wpłynąć na postrzeganie konta marki przez algorytmy. Do tego jeszcze zbiera nam się mocno rozszerzona grupa niestandardowych odbiorców – Aktywni ;). Ciekawostka na koniec – posty można normalnie promować. Dwie pieczenie na jednym ogniu!

Sprawdź: https://about.instagram.com/blog/announcements/expanding-sharing-links-in-stories-to-everyone

Twoja kolej! Czyli Instagramowy generator wirusowego zasięgu

Twoja kolej (lub w wersji zagranicznej – Add Yours), to nowa naklejka do stosowania w relacjach na Instagramie. Jest czymś w stylu rzucenia wyzwania do swoich odbiorców – po kliknięciu w naklejkę możemy na taką relację odpowiedzieć swoją, która trafi do puli wszystkich osób, które wzięły udział w zabawie.

Na ten moment ludzie się zwyczajnie funkcją bawią, poprzez naklejki typu „Pokaż swojego psa/kota/chomika”, „pokaż swój samochód” itp., jest to jednak opcja, która ma także spory potencjał w generowaniu społecznego dowodu słuszności, poprzez zbieranie zdjęć i filmików zadowolonych użytkowników naszego produktu.

YouTube pozbył się liczby negatywnych reakcji

Temat przejawiał się już wielokrotnie w ramach pomysłu, jednak klamka już ostatecznie zapadła – pod filmami, jako widzowie (bo dla twórców statystyki będą dalej dostępne) nie będziemy mogli już zobaczyć liczby łapek w dół.

https://www.youtube.com/watch?v=kxOuG8jMIgI&t

Ogłoszenie to spotkało się z dosyć ostrą falą krytyki, a użytkownicy już złośliwie starają się obchodzić system – na przykład poprzez publikację komentarza, który inni mają polubić jako łapkę w dół. Co ciekawe, nie wszystkim twórcom się to również podoba i niektórzy, w ramach transparentności, podają liczbę łapek w dół ze swoich statystyk w podpiętym komentarzu.

Zarabianie na Instagramowych Live’ach – odznaki

Instagram idzie w treści wideo – Reelsy, wydłużone relacje. Nie mogło się więc obyć bez zmian w transmisjach na żywo.

Dla twórców w Stanach Zjednoczonych pojawiła się funkcja monetyzacji, która prawdopodobnie ma jeszcze bardziej zachęcić do tworzenia tego typu treści (w końcu rynek streamerów kwitnie w najlepsze na Twitchu, a Facebook Meta lubi przynosić do siebie sprawdzone rozwiązania).

Od teraz bardziej wierni fani będą mogli składać donate’y dla swoich ulubionych twórców podczas ich transmisji na żywo. Nie będzie to jednak jednostronna transakcja – w zamian za napiwek, będą otrzymywali odznaki. Obecnie możliwe wartości wpłat to 0,99$, 1,99$ i 4.99$.

Instagram creators – pogadanka o bezpieczeństwie

https://www.instagram.com/p/CWeNxv6ACXv/

Na profilu Creators na Instagramie pojawił się krótki film przypominający o możliwościach zwiększenia bezpieczeństwa swojego konta przy pomocy uwierzytelniania wieloskładnikowego. Po raz kolejny wspominają także o tym, że Instagram nigdy nie będzie pisał do nas w wiadomościach prywatnych, a wszystkie podejrzane maile można dodatkowo zweryfikować poprzez sprawdzenie, czy są na liście „Wysłane przez Instagram” w zakładce „Bezpieczeństwo” naszego konta. Stay safe!

Reels ciąg dalszy – nowe funkcje głosowe

https://www.instagram.com/p/CWHL67OPk_H/

Niedawno pojawiła się opcja lektora, który czyta dodany do Rolki tekst oraz efekty modulacji głosu nagranego przez mikrofon.

Wróćmy jednak do Facebooka, bo ten odkupuje winy…

Wyłączając całkowicie funkcję rozpoznawania twarzy na zdjęciach, nawet u osób, które miały tę opcję ręcznie włączoną. Usunięta została cała baza danych łącznie z wzorami pozwalającymi rozpoznać danego użytkownika na zdjęciach, w relacjach oraz filmikach.

Funkcja ta także zostanie wyłączona w aspekcie Automatycznego Tekstu Alternatywnego, który kreowany jest jako opis zdjęcia dla osób niewidomych lub niedowidzących.

Nowe funkcje wspierające sprzedaż na Facebooku

Pojawi się opcja wyświetlania sklepu powiązanego z Fanpage także na połączonych z nim grupach, w dedykowanej temu zakładce. Oprócz tego, będzie można także przedstawić produkty polecane, a użytkownicy będą mogli prosić o rekomendacje.

W fazie testów są także nowe rozwiązania, które mają ułatwić Twórcom realizację sprzedażowych transmisji na żywo.

To wszystko, co mam dla Was na dzisiaj.

Jak widać, w zmianach przoduje Instagram, z którym naprawdę warto być na bieżąco, żeby nadążać za wszystkimi większymi i mniejszymi zmianami. Mam nadzieję, że mój debiut Wam się spodobał.

Widzimy się w przyszłym miesiącu!

I wylądował! Po krótkiej, wakacyjnej przerwie zapraszamy Was na kolejną odsłonę Tygodnika SMN. W tym wydaniu przeczytacie o gorącej premierze nowego gadżetu od Facebooka i odkryjecie kilka nowych funkcji w topowych aplikacjach.

Reklamy w instagramowym sklepie

Rozpoczął się globalny proces wdrażania reklam do zakładki “Sklep” w apce IG! Tym razem mamy szczęście i możemy się już poszczycić nowym umiejscowieniem – znajdziecie je tradycyjnie w ustawieniach zestawu reklam w menedżerze reklam.

Reklamy będą wyświetlane pośród innych produktów w feedzie, ale na kafelku znajdzie się oznaczenie “Sponsored”. 

Nowy format z pewnością pomoże markom w jeszcze skuteczniejszej promocji – w końcu reklama będzie wyświetlać się w miejscu, do którego użytkownik dotarł intencjonalnie, aby szukać nowych inspiracji i uzupełniać zakupowe wishlisty.

Źródło

Facebook wypuszcza smartokulary

Społecznościowy gigant nie ukrywa, że już od kilku lat pracuje nad rozwiązaniami, które otworzą przed nami zupełnie nowe możliwości komunikacyjne – mowa o smartokularach z modułem rozszerzonej rzeczywistości (AR).

W tym tygodniu Facebook postawił pierwszy krok na tej ścieżce, wypuszczając na rynek smartglasses stworzone we współpracy z firmą RayBan. 

Model nazywa się Ray-Ban Stories i, wbrew wcześniejszym porównaniom do Spectacles z 2016 r., zaserwował nam jednak parę zaskoczeń!

Okulary składają się z 2 kamer 5 Mpx, 3 mikrofonów, głośników i touchbara, co sprawia, że gadżet staje się podręcznym centrum dowodzenia.

Za pomocą dotykowego panelu z boku okularów możemy rozpoczynać nagrywanie wideo lub robić zdjęcia, a także przewijać muzykę i regulować jej głośność. Co więcej, głośniki i mikrofony sprawiają, że nie musimy już używać słuchawek do rozmów telefonicznych, ponieważ zdaniem producenta jakość audio w okularach jest absolutnie wystarczająca. 

A jako wisienkę na torcie Facebook kładzie… swojego własnego asystenta głosowego! Zamiast sięgać ręką do okularów, wystarczy wydać Facebook Assistantowi komendę głosową.

Całość zintegrowana jest z apką Facebook View App, która służy do przechowywania danych oraz ich edycji i udstępniania, a gadżet ładuje się za pomocą etui ładującego.

Okulary dostępne są TUTAJ, a ich cena zaczyna się od 299 $.

Bez wątpienia Ray-Ban Stories wywołają kolejną dyskusję na temat prywatności i bezpieczeństwa takich rozwiązań – sami na pierwszy rzut oka dostrzegamy tu kilka problemów, takich jak np. nagrywanie osób trzecich bez ich wiedzy.

Źródło

Stories to już wspomnienie

Jeszcze niedawno na łamach Tygodnika SMN informowaliśmy was o nowości na Linkedinie, czyli stories, a niespełna rok później dajemy znać, że funkcja ta… znika bezpowrotnie!

Serwis poinformował, że na korzystanie ze stories mamy czas tylko do 30 września. Ale nie martwcie się, Linkedin już pracuje nad nową odsłoną narzędzi do nagrywania wideo.

Źródło

Nowa funkcja w WhatsAppie

Chyba wszyscy już dobrze znamy funkcję reagowania na wiadomości za pomocą emojis w rozmaitych komunikatorach. Tej opcji dorobił się już także Whatsapp i wkrótce opcja ma być globalnie wprowadzana do aplikacji.

Przyczyną może być chęć ujednolicenia funkcjonalności w ekosystemie aplikacji należących Facebooka.

Źródło

Instagram pyta o wiek

Jeśli przy zakładaniu profilu na Insta ominęło Was podawanie daty urodzenia, to najprawdopodobniej w aplikacji zobaczycie obecnie monit, który nie pozostawi Wam już wyboru.

IG wciąż instensywnie pracuje nad zwiększeniem bezpieczeństwa niepełnoletnich na platformie, stąd wiek użytkownika jest teraz bardzo istotną informacją. Dlatego dopóki nie uzupełnisz danych, tracisz dostęp do aplikacji.

Czy można Instagrama oszukać? Niestety tak, ale serwis zapowiada, że za jakiś czas do akcji ma wkroczyć AI, która będzie weryfikowała wiek użytkowników poprzez analizę ich twarzy na zamieszczanych zdjęciach i stories! Jeśli użytkownik wzbudzi podejrzenia, będzie musiał przejść weryfikację wieku.

Źródło

Wracamy z samymi gorącymi newsami! W tym tygodniu zachęcimy Was do dyskusji, czy prawo powinno bardziej ingerować w nasze reklamy. Jak uważacie: tak czy nie? Zapraszamy do lektury.

Zakaz retuszu w reklamach… w Norwegii

Parlament w Norwegii przegłosował ustawę, która zakazuje retuszu zdjęć przez influencerów i reklamodawców bez poinformowania o tym odbiorców. Według nowego prawa wszelkie zmiany mają zostać oznaczone – czy użyto filtrów, czy i jakie części twarzy, ciała zmieniano w Photoshopie.

Czy to dobry krok? Jak pokazują badania, retusz w reklamach negatywnie wpływa na naszą samoocenę i prowadzi do wielu groźnych zaburzeń psychicznych. Jednak jeśli już tak się stanie i takie przepisy wejdą w życie, to czy rzeczywiście będą odpowiednio respektowane. Być może reklamodawcy i tak znajdą sposoby na to, by je obejść.

Wprowadzenie podobnego prawa w Polsce mogłoby wzmocnić oddolne inicjatywy takie jak np. ruch body positive. W końcu wielu celebrytów i influencerów często pokazuje się na zdjęciach bez makijażu i retuszu. Dodatkowo sporo wiodących marek postawiło na naturalność. Mimo to największe konta na Instagramie to wciąż te, które pokazują idealne zdjęcia, w idealnych miejscach i sytuacjach. Być może nowe prawo wymusiłoby również zmianę w tym obszarze.

Źródło

TikTok pozwoli twórcom zarabiać na prywatnych filmach

Ta opcja wydaje się bardzo ciekawa. Każdy z nas pewnie nie raz miał dylemat, jaki prezent zafundować bliskiej osobie z okazji np. urodzin i jednym z pomysłów mógł być film z pozdrowieniami od ulubionego influncera i celebryty.

TikTok pomoże spełnić nasze albo solenizanta marzenie poprzez udostępnienie jednej opcji. Oczywiście filmy prywatne możemy zamawiać także dla siebie, a to tylko od twórcy zależy, czy zechce je nagrać i za jaką kwotę (ma trzy dni na akceptację pomysłu i później tydzień na jego realizację). Pozostaje czekać, aż opcja trafi również na polski rynek.

Źródło

Nowa platforma dla podcasterów – Bulletin

Według zapewnień Facebooka Bulletin ma być miejscem, gdzie twórcy – podcasterzy i pisarze – będą mogli publikować swoje treści i stworzyć bazę subskrybentów. Co ciekawe, każdy profil ma wyglądać jak osobna strona internetowa, twórca będzie miał pełne prawa do swoich treści, a cała kwota z subskrypcji ma trafić bezpośrednio na jego konto. Na razie platforma jest testowana przez garstkę ochotników.

Źródło

Facebook ma udostępnić możliwość komentowania Stories

Czy szykuje się rewolucja w użytkowaniu stories? Dotychczas mogliśmy reagować na nie emotkami oraz wysyłać wiadomości prywatne… a już niebawem może się okazać, że będziemy też mogli wysyłać komentarze publiczne, które pojawią się w relacji. Czy reklamodawcy zyskają kolejne narzędzie do angażowania swoich odbiorców? Przekonamy się już niebawem! 

Źródło

TikTok zwiększa długość filmów

Krótki, ale ważny news – TikTok zwiększa dozwoloną długość filmów z 1 na aż 3 minuty! Dzięki temu będziemy mogli po prostu pokazać więcej i dłużej. Uważam, że to dobry krok, bo są tematy, które po prostu nigdy nie zmieszczą się w minutowym filmie. Z drugiej strony i tak według badań rzadko kiedy oglądamy pełne materiały, a wizja dłuższego nagrania może sprawić, że materiał będzie mniej treściwy.

Clubhouse podjął współpracę z TED

O aplikacji Clubhouse pisaliśmy nie raz – choć jej pomysł jest bardzo ciekawy, to nadal nie odniosła dużego sukcesu. Mimo to jej twórcy walczą dalej i próbują przyciągnąć nowych użytkowników.

Od 12 lipca będziemy mogli posłuchać tam specjalnie dobranych materiałów opracowanych z platformą TED. Czy ten krok pomoże platformie się wybić? Pewnie wiele zależy od jakości materiałów, a także od tego, czy powstaną także dedykowane słuchaczom z innych krajów i nagrane w ich ojczystych językach. 

Źródło

Nowy format reklamowy na LinkedInie

Jeśli korzystacie z reklam na LinkedInie, to z pewnością ucieszy Was nowa opcja. Event Ads pomoże nam w reklamowaniu wydarzeń. Na Facebooku ta opcja jest bardzo często wykorzystywana, a jak będzie na LinkedInie? Na pewno nie będzie tak popularna choćby z tego powodu, że będzie dostępna tylko dla oficjalnego partnera LinkedIna (https://www.linkedin.com/company/httpool

Facebook testuje reklamy w wirtualnej rzeczywistości

Użytkownicy gogli Oculusa mogą niebawem w użytkowanych aplikacjach i grach zobaczyć reklamy. Warto wiedzieć, że Facebook przejął Oculusa w 2014 roku i od tego czasu wymógł na ich użytkownikach logowanie do swojej platformy, co spotkało się z niemałą krytyką. Póki co jednak reklamy są w fazie testów i nie wiemy, jak będą dokładnie wyglądać

Źródło

W tym tygodniu przygotowałam dla Was garść newsów dotyczących: Facebooka, Instagrama, Twittera, TikToka i Pinteresta. Pierwszy serwis jest w tym zestawieniu najważniejszy – chociaż ciężko, aby do kogoś nie dotarła zmiana, jaką zaserwował nam Apple i nie słyszał o idących za nią konsekwencjach…

Apple wprowadził aktualizację systemu IOS z możliwością wyłączenia śledzenia danych

Przypomnijmy, że od niedawna użytkownicy tego popularnego systemu mogą wyłączyć opcję śledzenia danych. To oznacza, że często nie będziemy wiedzieć, czy na zakupy, których dokonali użytkownicy, miał wpływ Facebook.

Oczywiście medium broni się jak może i podaje dane statystyczne… czyli na podstawie historycznych danych przepowiada, jak powinny wyglądać obecne wyniki.

Dodatkowo przygotowano pewne powiadomienie, w którym zespół Facebooka przypomina, że dzięki włączonej opcji śledzenia można go używać za darmo, reklamy są lepiej dopasowane do użytkownika oraz jest to wsparcie dla biznesów opierających swoją sprzedaż o media społecznościowe.

Czy wzmianka o korzystaniu z FB za darmo sugeruje, że kiedyś będzie inaczej (jeśli nie spełnimy pewnych warunków)? Moim zdaniem nie, a Facebook po prostu robi wszystko, aby nie tracić zysków z reklam, ale też lepiej je personalizować pod kątem każdego użytkownika. 

Instagram daje możliwość blokady wiadomości z zakazanymi słowami

Jeśli kiedykolwiek borykaliście się z wiadomościami z obraźliwymi słowami na Instagramie, to z pewnością spodoba Wam się nowa opcja. Ale nie tylko obraźliwymi – aplikacja pozwoli nam również na dodanie listy niechcianych słów. 

Dodatkowo będziemy mogli zablokować wiadomości od osoby, która natrętnie wysyła nam obraźliwe słowa z różnych kont. Instagram będzie rozpoznawał ją po adresie IP.

Wszystkie prośby do czatu, które zawierają niechciane frazy, zostaną automatycznie przefiltrowane do oddzielnego folderu ukrytych żądań. Jeśli zdecydujemy się otworzyć folder, tekst wiadomości zostanie zakryty, aby nie spotkać się z obraźliwym językiem. Chyba że będziemy chcieli go przeczytać. Można wtedy zaakceptować prośbę o wiadomość, usunąć lub ją zgłosić.

Opcja ma być dostępna w poszczególnych krajach w przeciągu kilku miesięcy.

Moim zdaniem to bardzo dobra decyzja Instagrama – z pewnością powinniśmy posiadać kontrolę nad tym, jakie wiadomości i od kogo do nas spływają. 

Źródło

Clubhouse testuje wersje na Androida

Możliwość pobrania tylko na system IOS oraz system zaproszeń nadawał tej aplikacji rangi ekskluzywności, ale jak widać, na dłuższą metę strategia ta nie zdała egzaminu.

Clubhouse ogłosił pracę nad nową wersją na Androida. Póki co testuje ją garstka użytkowników, którzy mają przekazać wszelkie uwagi dotyczące jej działania. Uruchomienie dla szerszej grupy odbiorców ma nastąpić za kilka miesięcy.

Źródło

Spaces na Twitterze są już dostępne dla wszystkich!

Pozostajemy w temacie głosowych spotkań. Twiteer ogłosił, że jego funkcja Spaces jest już gotowa dla wszystkich – również dla użytkowników Androida. 

Przypomnijmy, że Przestrzenie mogą tworzyć użytkownicy, którzy cieszą się liczbą przynajmniej 600 obserwujących. Na spotkaniu może przemawiać 11 mówców, a liczba słuchaczy jest nieograniczona. Twitter zapowiedział też, że pracuje nad możliwością monetyzacji funkcji dzięki sprzedaży biletów na spotkania.

Źródło

Generowanie leadów na TikToku

Zbieranie kontaktów to jeden z ulubionych celów reklamowych na Facebooku czy LinkedInie. Od niedawna jest także możliwe na TikToku!

Jak będzie wyglądał proces?

Bardzo podobnie jak na FB. Formularz z podstawowymi danymi takimi jak np. imię, nazwisko czy mail powinien wypełnić się automatycznie, a część wymaganych przez reklamodawcę danych będziemy musieli uzupełnić sami. Podczas kolejnych kroków zostaniemy poinformowani o ochronie danych osobowych. Reklamodawcy będą mogli pobrać leady ręcznie albo automatycznie, przy integracji z własnym CRM-em.

„W TikTok chcemy wspierać firmy w nawiązywaniu długofalowych relacji z klientami, zachowując przy tym najwyższe standardy bezpieczeństwa w stosunku do naszych użytkowników. Nieustannie rozwijamy naszą platformę oraz udostępniamy nowe funkcjonalności, które pozwalają markom docierać do nowych grup odbiorców, jednocześnie chroniąc naszą społeczność i budować przestrzeń, w której każdy może czuć się komfortowo. Jestem przekonana, że generowanie leadów, pozwoli reklamodawcom prowadzić jeszcze bardziej efektywne kampanie na TikToku i tym samym zwiększyć sprzedaż”

– mówi Sylwia Chada, general manager TikTok w Polsce i Europie Centralnej.

Źródło

Współpraca Facebooka ze Spotify

Korzystacie z tych dwóch popularnych aplikacji? Już niebawem będziecie mogli słuchać i udostępniać ulubioną muzykę lub podcasty bezpośrednio na FB – zobaczcie sami:


Oprócz udostępniania Spotify na kanale aktualności na Facebooku fani będą mieli również możliwość odtwarzania utworów za pomocą miniodtwarzacza za pośrednictwem postów zweryfikowanych artystów, a nawet z filmów przesłanych przez użytkowników na Facebooku, które zawierają licencjonowaną muzykę.

Wdrożenie planowane jest na 27 rynkach i na razie nie wiadomo, kiedy opcja ta trafi do Polski. 

Pinterest chce lepiej chronić własność intelektualną

Problem nielegalnego pobierania materiałów z Pinteresta jest duży, dlatego firma przygotowała odpowiednie narzędzie do zgłaszania wszelkich naruszeń na tym polu. Jest to odpowiedź na potrzeby użytkowników, którzy zgłaszali Pinteresowi, że chcą mieć większą kontrolę nad tym, gdzie pojawiają się ich materiały.

Jeśli zgłoszenie zostanie zatwierdzone, będzie można przesłać oryginalne treści i wybrać jedną z następujących opcji egzekwowania:

Tylko moje: usuń istniejące i przyszłe wersje obrazów z Pinteresta, z wyjątkiem pinów oryginalnie zapisanych przeze mnie.

Tylko witryna: usuń istniejące i przyszłe wersje obrazów z Pinteresta, z wyjątkiem pinów, które prowadzą do moich witryn internetowych, do których zgłaszam moje roszczenia

Blokuj wszystkie: usuń wszystkie istniejące i przyszłe wersje tych obrazów z Pinteresta.

Czy Messenger może wpłynąć na zaangażowanie i zasięgi postów? Jest to jak najbardziej możliwe. W tym artykule pokażemy Wam, jak optymalnie wykorzystać to narzędzie, aby uzyskać wspomniany cel.

Takie rozwiązanie może okazać się dla Was pomocne szczególnie wtedy gdy planujecie jakieś konkretne wydarzenie na swoich fanpage’ach, premierę nowego produktu, wyprzedaż, promocję, cykl konkretnych postów itd.

Chodzi więc o taką komunikację, która będzie informowała odbiorców, że w waszej firmie czy instytucji zbliża się coś ciekawego.

Ten artykuł jest podzielony na dwie części. W pierwszej części przedstawimy argumenty, które przemawiają za szerszym wykorzystaniem Messengera. W drugiej części tekstu natomiast pokażemy jak w praktyce ustawić działania związane z Messengerem.

O co chodzi? Zobacz na przykładach:

W przypadku zapowiedzi zdarzeń możemy wyróżnić kilka przykładów dobrze obrazujących ten temat.

Pierwszym przykładem może być post, który informuje o tym, że zbliża się transmisja na żywo. Przykład pokazany poniżej jest napisany trochę inaczej niż zwykle. Większość takich postów informuje o tym, że znana jest już data takiego wydarzenia czyli np. 20 maja zostanie przeprowadzona transmisja na żywo. W tym przypadku odnosimy się jednak do etapu poprzedzającego czyli do zapowiedzi samego wydarzenia gdzie wspominamy o tym, co planujemy, ale jeszcze bez podawania daty. Celem takiego wpisu jest zainteresowanie naszej grupy docelowej tym, co planujemy, ale równocześnie pozostawienie rąbka tajemnicy. Dzięki temu, w tym przypadku, możemy zachęcić do skomentowania wszystkie osoby, które chciałyby jako pierwsze otrzymać informacje o terminie.

Celem tego typu postów jest też zwiększenie zaangażowania oraz docelowo zwiększenie zasięgu. Gdy analizujemy powyższy post, możemy zauważyć, że zarówno liczba komentarzy jak i zasięg jest na zadowalającym poziomie. W przypadku tego wpisu kluczowa jest zapowiedź samego live’a oraz to że dokładny termin jest dopiero ustalany. Przejawia się to w wezwaniu do działania, której tutaj brzmi: napiszcie komentarz jeżeli chcecie dostać wiadomość o terminie gdy już wszystko będzie jasne. Taka wiadomość następnie zostanie wysłana w ciągu kilku dni do wszystkich osób, które skomentowały. W części na zielono pojawia się sugestia, że można napisać jakikolwiek komentarz, ale także można zadać pytanie osobie, która będzie gościem tego live’a.

Dzięki tak sformułowanej treści posta pojawiają się też komentarze w których niektóre osoby napiszą coś więcej niż np. tylko samo „poproszę”.

Takie komentarze są szczególnie istotne w kontekście budowania zasięgu. Wynika to z faktu, że algorytm Facebooka ocenia też długość i różnorodność komentarzy a nie tylko ich liczbę. W związku z tym lepiej jest mieć np. 74 obszerniejsze treściowo komentarze (a przynajmniej część z nich) niż 300 komentarzy typu „ja”, „poproszę” czy „chętnie”.

Sam Facebook informując o tym jakie komentarze zwiększają zasięgi używa zwrotu „meaningful interactions” np. w tym poście Marka Zuckerberga sprzed trzech lat.

Z części tego wpisu, który jest zaznaczony na żółto, dowiadujemy się, że twórcy profili na Facebooku powinni zachęcać do generowania wartościowych (a nie jakichkolwiek) interakcji. Jeżeli ten cel zostanie osiągnięty, przekłada się to później na dużo lepsze zasięgi. W tym kontekście dobrym przykładem może być poniższy post.

To, co tutaj od razu zwraca uwagę, to zasięg, który jest wielokrotnie większy niż liczba fanów.

Pozytywnym elementem w tym poście jest informacja o zbliżającej się promocji. To, co jednak można byłoby poprawić to ostatni punkt, gdzie wskazane byłoby zadać konkretne pytanie, dzięki któremu mogą pojawić się dłuższe komentarze zwiększające zasięg. Takie pytanie mogłoby brzmieć np. Jakiej rasy psa macie w domu?

Coraz częściej zdarza się, że duża liczba komentarzy nie wystarczy, żeby wygenerować duży zasięg. Widać to na przykładzie poniższego posta. Zebrał on aż 333 komentarze, co pozwoliło jednak dotrzeć tylko do 5537 osób.

Przy takiej liczbie komentarzy, zasięg, który został wygenerowany jest bardzo przeciętny. Z czego to wynika? W tym poście chodziło o głosowanie na zagranie miesiąca i jedyne co wpisywali odbiorcy to cyfry 1 albo 2. Tego typu komentarze mniej działają. Z drugiej strony, pozytywne jednak jest to, że ten wpis pozwolił zaangażować bardzo dużo część społeczności obserwującej ten profil na Facebooku.

Zdecydowanie odradzamy więc używania jakiegoś hasła, które użytkownicy mają napisać w komentarzu, tak jak wygląda to w poniższym przykładzie ze słowem „odbieram”.

Zachęta do tego typu reakcji w komentarzach z pewnością nie jest wartościowa, dlatego, że, pomijając nieliczne wyjątki, wszyscy piszą pod postem to samo.

Co więcej, w takim przypadku można później zetknąć się z komunikatem w managerze reklam, który informuje o tym, że taki post zachęca do nieautentycznych interakcji, więc, z tego powodu, jego zasięg płatny będzie ograniczony.

Facebook, w swoich materiałach, takie budowanie zaangażowania określa jako comment baiting czyli chodzi o wszystkie posty, gdzie autor danego profilu zachęca do użycia tego samego hasła w komentarzu np. stosując taki zwrot: jeżeli chcesz dostać pdf napisz pdf.

To są niewłaściwe praktyki, których z pewnością nie polecamy stosować. Przejdźmy jednak teraz do posta związanego ze szkołą tańca, który akurat może służyć jako dobry przykład.

Ten post jest ciekawy z kilku powodów.

Możemy w nim znaleźć informację o limicie miejsc i o tym, że ten post nie jest dla wszystkich tylko dla osób, które są blisko tej marki. Można też się dowiedzieć, że chodzi o przedsprzedaż, która będzie miała miejsce zanim ruszą jeszcze oficjalne zapisy. W tym konkretnym przypadku jednak można też poprawić to samo, co przy poście dotyczącym psów. Zamiast zachęty „daj znać pod postem, że chcesz zarezerwować miejsce” można zapytać o coś konkretnego, żeby dać komentującym pretekst do stworzenia dłuższej wypowiedzi np. można, w ten sposób, zachęcić do wypowiedzi dot. lekcji tańca: daj znać czy chodziłeś/chodziłaś na lekcje tańca.

Poniżej, jeszcze w tej pierwszej części artykułu, chcieliśmy pokazać dwa posty, gdzie warto zmienić jedną rzecz w kontekście tego o czym wspomnieliśmy wcześniej.

W obu przypadkach warto zrobić zapowiedź bez podawania terminu danego zdarzenia, a następnie kolejne szczegóły przekazywać poprzez messenger.

A jak to konkretnie zrobić? O tym opowiemy w drugiej części artykułu.

Jak to ustawić?

Możemy tutaj mówić o dwóch sposobach. Pierwszy sposób polega na tym, że po kilku dniach (maksymalnie po siedmiu dniach) należy przejść po komentarzach ludzi, którzy prosili o wiadomość i wysyłać informacje do każdego z osobna.

Informacja, którą będziemy wysyłać może brzmieć mniej więcej w ten sposób: „Zgodnie z obietnicą kontaktujemy się, ponieważ już jest to, o czym wcześniej pisaliśmy„.

Można to też zautomatyzować, dlatego, że pojawiła się nowość w programie Chatfuel. To jest jeden z tych programów, gdzie warto mieć też płatną wersję. To, co przedstawimy można zrobić bezpłatnie, ale wtedy występuje limit osób, które można obsłużyć. W przypadku płatnej wersji ten limit nie występuje.

Warto też przy okazji dodać, że Chatfuel można wykorzystywać przy okazji prowadzonych aktywności na Facebooku, ale już niedługo będzie można też z niego skorzystać w prowadzeniu działań na Instagramie.

W tym miejscu przechodzimy już do konkretów. Zacznijmy od tego, że w programie Chatfuel jest możliwość, żeby ustawić regułę.

Polega ona na tym, że osoby, które skomentują post dostają wiadomość od fanpage’a. Trzeba tylko zaznaczyć, że ta reguła nie będzie działać do wszystkich tylko do konkretnych postów.

W kolejnym kroku można wybrać z listy jeden post lub więcej.

Ze względu na to, że nie chcemy aby w komentarzach pojawiało się konkretne hasło np. hasło „poproszę”, dlatego nie będziemy ustawiać żadnych słów kluczowych, które użytkownicy muszą wpisać w komentarzu. Trzeba więc poniżej kliknąć w tę biało-czerwoną kropkę. U góry mamy zaś post o który nam chodzi.

Po kliknięciu pojawia się informacja odnośnie kolejnych kroków. Na początku zaznaczamy, że nie chcemy publicznie odpowiadać tej osobie tylko prywatnie w Messengerze. Na pierwszym od góry zielonym tle wpisujemy odpowiedź, a poniżej na zielonym tle możemy dodać jeden albo dwa przyciski, jeżeli chcemy później kontynuować tę konwersację, ale to nie jest obowiązkowe. Najważniejsze w tym jest to, że po skomentowaniu tego posta użytkownik otrzyma prywatną wiadomość w Messengerze. Trzeba oprócz tego dodać jeszcze tzw. atrybut. Można powiedzieć, że to jest wewnętrzna sprawa w tym programie. Ogólnie chodzi o to, że odpowiedzi tych osób się zapiszą jeżeli chcielibyśmy w przyszłości się z nimi komunikować. Można tam wpisać cokolwiek. Tego nasi obserwujący nie zobaczą.

Kluczowe w tym nowym interfejsie jest to, że ta wiadomość nie musi przychodzić od razu po skomentowaniu tak, jak to było wcześniej. Można obecnie wybrać wysłanie wiadomości z opóźnieniem.


Możemy ustawić wysłanie wiadomości przez system np. po sześciu dniach. Określamy więc, że po sześciu dniach przyjdzie wiadomość, która poinformuje tych wstępnie zainteresowanych, że już są szczegóły.

Nie zawsze jednak muszą być to posty w których wiadomość przychodzi z opóźnieniem. Więcej prawdopodobnie jest takich, gdzie od razu przychodzi wiadomość po skomentowaniu. Można to jak najbardziej wykorzystywać, ale warto nie ograniczać się do sformułowania „skomentujcie” albo „napiszcie pod postem” tylko proponujemy wprowadzić dwie opcje w treści posta. Można to sformułować w ten sposób: „wystarczy cokolwiek, ale najbardziej docenimy komentarze z propozycjami tematów na najbliższy live„. Takie podejście zastosowaliśmy we wpisie poniżej. Pod tym postem pojawiło się 228 komentarzy, a przynajmniej połowa to są ciekawe pomysły na następne transmisje.

Kolejny post, który dobrze się sprawdził dotyczy szkolenia Facebook&Instagram PRO gdzie informowaliśmy o tym, że można skorzystać z odroczonej płatności za szkolenie. Aby powiększyć szansę na zaangażowanie, a nie tylko na kliknięcia, na zielonym tle wprowadziliśmy następujący komunikat: „Jak skorzystać, to bardzo proste. Pochwalcie się swoim fanpagem poniżej, oznaczcie go lub wklejcie link do niego„. Dzięki temu uzyskaliśmy pod postem sporo komentarzy a docelowo przełożyło się to na większy zasięg.

Ostatni przykład posta, który chcieliśmy zaprezentować ma 800 komentarzy, co jest bardzo dobrym wynikiem i równocześnie mamy tutaj lepszy rezultat od poprzednich przykładów.

Pomimo tak wielu komentarzy można tutaj poprawić ten sam element, co we wcześniejszych przykładach. Zamiast pisać „Daj znać a prześlemy Ci link” można np. we wersji prostszej napisać: „Daj znać, czy korzystasz już z naszych podręczników, materiałów i pomysłów” lub w wersji bardziej zaawansowanej „Daj znać jakie masz swoje pomysły na lekcje na tym poziomie, przygotowujące do egzaminu a my wyślemy Ci nasz podręcznik„.

Gdy bierzemy pod uwagę szczególnie ten ostatni komunikat możemy liczyć się z tym, że będziemy mieć prawdopodobnie 10 razy mniej komentarzy, ale za to zbudujemy pod postem bazę ciekawych pomysłów na lekcje a dodatkowo osoby, które później to przeczytają wyniosą z tego dodatkową wartość.

Na sam koniec chcieliśmy jeszcze wspomnieć o jeszcze jednej zmianie związanej z Messengerem, którą wprowadza Facebook.

Zmiana będzie polegać na tym, że niektóre strony facebookowe będą miały ponownie możliwość wysyłania newslettera przez Messengera. Była taka możliwość około dwa lata temu, później została wyłączona. Obecnie ta opcja będzie ograniczona tylko i wyłącznie do firm, które prowadzą tzw. strony z informacji czyli Facebook stworzy tzw. News Page Index.

Źródło: www.wirtualnemedia.pl

To będzie katalog stron, które według Facebooka kwalifikują się do tego, żeby wysyłać tego typu newslettery niezależnie od tego czy ktoś skomentuje post. W ramach tego rozwiązania budowalibyśmy bazę osób, które raz na jakiś czas chciałyby dostać wiadomość z informacją np. o nowym poście albo o nowym artykule.

Jeżeli uważacie, że możecie się do tego kwalifikować, to zachęcamy do zgłaszania się do tego projektu. Warto się zgłosić, tym bardziej, że ta opcja zapowiada się bardzo ciekawie a jeżeli dostaniecie pozytywną odpowiedź ze strony Facebooka, to będziecie jedną z niewielu firm w Polsce posiadających taką możliwość.

Gdybyście chcieli się zgłosić do tego projektu, to musicie odwiedzić swojego managera firmy a następnie odnaleźć opcję w zakładce rejestracje „strony z informacjami„.

W kolejnym kroku musicie wypełnić formularz, ale uprzedzamy… na odpowiedź czeka się dość długo.

Facebook, LinkedIn, Instagram oraz Pinterest – o tej wielkiej, społecznościowej czwórce przeczytacie w 84. wydaniu Tygodnika Social Media Now! Wspólnie porozmawiamy o znaczeniu like’ów w życiu twórców i odbiorców treści, zapłaczemy ze wzruszenia nad długo wyczekiwaną opcją związaną ze Stories, a także dowiemy się, w jaki sposób LinkedIn wyszedł naprzeciw potrzebom rodziców.

Planowanie Stories na Facebooku i Instagramie

Drodzy specjaliści ds. mediów społecznościowych, jeśli jeszcze stoicie, to… lepiej usiądźcie!

Przed Wami news krótki, ale bardzo treściwy. Facebook ogłosił bowiem to, na co wiele z nas czekało od dawna: możliwość planowania Stories na Facebooku i Instagramie!

Opcja ma się pojawić w Business Suite (jest to stosunkowo nowe narzędzie, które powoli ma wypierać, lubiane przez wiele osób, Creator Studio), a zaplanowane Stories będą widoczne w kalendarzu contentowym wraz z innymi treściami.

Więcej informacji: Facebook for Business 

Randki według Facebooka

Jeśli myśleliście, ze jedna aplikacja randkowa stworzona przez Facebooka to już zbyt wiele, to ta informacja z pewnością Was zaskoczy.

Społecznościowy gigant nie spoczywa na laurach i pracuje nad… kolejną apką! Sparked, bo taką nazwę ma nosić serwis, jest dosyć specyficzną propozycją. To speed dating przeniesiony do świata wirtualnego, ale by otrzymać do niego dostęp, użytkownik musi zostać zaakceptowany przez zespół Facebooka jako “życzliwa osoba”.

Gdy użytkownik dostanie się do kolejnego etapu, otrzymuje możliwość 4-minutowej rozmowy z losowo dobranym użytkownikiem (oczywiście według wcześniej ustalonych preferencji). Jeśli między parą “zaiskrzy”, będzie mogła ona porozmawiać ze sobą przez kolejne 10 min. Po tym etapie pojawi się możliwość wymiany danych kontaktowych. 

Projekt jest obecnie w fazie początkowych testów. Czy odniesie sukces? Poprzednie randkowe przedsięwzięcia Facebooka nie cieszyły się dużą popularnością, zatem wnioski nasuwają się same. 🙂

Przyszłość like’ów w mediach społecznościowych

W ostatnim czasie pojawiło się sporo doniesień dotyczących „polubień/łapek/serduszek” pod treściami w social mediach. 

Z początkiem miesiąca YouTube poinformował, że rozpocznie testowe ukrywanie dislike’ów pod filmami twórców. Jak twierdzi portal, głównym celem jest zapobieganie zorganizowanym atakom na twórców. Liczba łapek w dół zostanie ukryta tylko dla widzów.

Natomiast Instagram, po niemal dwuletnich testach związanych z ukrywaniem liczby serduszek pod postami, postanowił dać użytkownikom wybór.

Dzięki nowemu rozwiązaniu mają się pojawić następujące opcje:

Co ciekawe, dyrektor Instagrama (Adam Mosseri) na swoim niedawnym live poinformował, że ukrywanie reakcji będzie również testowane na Facebooku.

Teoretycznie ukrywanie polubień ma na celu m.in. skłonić użytkowników do samodzielnego podejmowania decyzji i wyrabiania opinii na temat danej treści, ponieważ niewątpliwie bardzo często kieruje nimi reguła społecznego dowodu słuszności, a nie własna refleksja. 

A Wy co sądzicie o takich krokach serwisów społecznościowych? Skorzystacie z opcji ukrywania polubień na IG?

Więcej informacji: Social Media Today

Zawód: rodzic na pełen etat

Choć urlop macierzyński, tacierzyński lub wychowawczy jest zupełnie normalnym zjawiskiem, wciąż przysparza on problemów, szczególnie gdy rodzic zapragnie powrócić na rynek pracy.

Co wpisać w CV? Jak wyjaśnić tę zawodową lukę?

LinkedIn postanowił wprowadzić drobną, ale istotną opcję, która nieco ułatwi uzupełnianie życiorysu na tym portalu. Na liście zawodów pojawi się wariant “Stay-at-home parent”, czyli rodzic w domu. Dzięki temu będziemy mogli w jasny sposób dać znać rekruterom i pracodawcom, czym spowodowana była przerwa w pracy zawodowej. 

Nowe możliwości monetyzacji działań na Pintereście

Ostatnimi czasy biznesowe oblicze Pinteresta zmienia się coraz dynamiczniej!

Tym razem portal ogłosił nowość: fundusz dla twórców, który pomoże im zarabiać na publikowanych treściach. Na początek Pinterest przeznaczy na ten cel 500 tys. dolarów, a środki otrzymają wybrani twórcy z niedostatecznie reprezentowanych środowisk.

W serwisie pojawi się również możliwość moderacji komentarzy poprzez ich usuwanie, przypinanie oraz filtrowanie słów kluczowych.

Źródło: Engadget & Socialpress

Pandemia. Covid. Koronawirus. Obostrzenia. Lockdown. Dezynfekcja. Choroby współistniejące. Kwarantanna… Ciężko w to uwierzyć, ale nieco ponad rok temu albo w ogóle nie korzystaliśmy z tych słów, albo pojawiały się one w naszej codziennej komunikacji sporadycznie. W ostatnich miesiącach rzeczywistość przekształciła się na wielu płaszczyznach: społecznej, prywatnej, zawodowej.  Jak nasze życie zmieniło się komunikacyjnie? Cóż, niemal cała aktywność przeniosła się do sieci, a marki (również te bardzo konserwatywne) musiały zaprzyjaźnić się ze światem wirtualnym i digitalem.

Wątek działań PR-owych interesuje mnie szczególnie, dlatego od początku trwania pandemii z uwagą śledzę i „kolekcjonuję” działania komunikacyjne marek, firm i instytucji – w social mediach, ale nie tylko. Na swoim firmowym Facebooku  i LinkedInie , przez kilkanaście tygodni prowadziłem specjalny cykl „🎖 #OKO 👀, czyli Order Komunikacji Okołowirusowej”, przyznając to wirtualne wyróżnienie twórcom najlepszych i najciekawszych pomysłów komunikacyjnych „czasów epidemii”.

Jestem zwolennikiem tezy, że trudne sytuacje i kryzysy często wydobywają z nas to, co najlepsze. Dlatego już na początek mały spoiler alert: uruchomiona „przez koronawirusa” kreatywność i nieprzebrane ilości dobrych pomysłów są budujące. I naprawdę warto czerpać z nich inspiracje. Być może wśród opisywanych przeze mnie przykładów znajdziecie działania swojego autorstwa? Zaczynamy!

Kryzys jako katalizator zmian

Zmieniła się zarówno komunikacja zewnętrzna, jak i – co naturalne – wewnętrzna. Wizerunkowe wyzwania związane z covidem dotykają przecież nie tylko obszarów związanych ze sprzedażą czy komunikacją z klientami, ale także tematyki komunikacji wewnętrznej i employer brandingu.

Ciekawym przykładem dobrych i spójnych działań w obu tych obszarach jest Toyota Polska. Marka od dłuższego czasu, w serii spotów radiowych, zachęca klientów do „korzystania z bezpiecznych środków transportu” – czyli samochodu. Dobry, trafiający do odbiorcy insight. Ale japoński koncern jest dla mnie także przykładem świetnych działań w kategorii PR wewnętrzny. Już na samym początku pandemii CEO marki, Pan Dariusz Mikołajczak, wystąpił w krótkim filmie opublikowanym na YouTube, w którym zwrócił się bezpośrednio do pracowników firmy (a jest ich w Polsce niemal 3 tys.). Szczerze i prosto z mostu podkreślił on w tym wystąpieniu kluczowe wyzwania na czas pandemii, które podsumować można kilkoma cytatami:

Prawie 6 tysięcy wyświetleń to niezły wynik, jak na komunikację skierowaną stricte do pracowników, zaś samo działanie (słowa wsparcia i konkretny plan nakreślony przez szefa) oceniam bardzo pozytywnie pod względem wizerunkowym. Nie bez kozery Toyota oceniana jest od lat jako przyjazny pracodawca.

Jak robią to najwięksi…

Duże i znane marki w dobie pandemii skutecznie wykorzystują swój potencjał komunikacyjny w mediach społecznościowych i budowane przez lata zasięgi. Wśród popularnych i mocno lajkowanych postów pojawiała się Biedronka, wprowadzająca na przykład pierwszeństwo przy kasach dla seniorów.

Popularna sieć supermarketów mocno postawiła na działania filmowe – najpopularniejszym z filmików był opublikowany 6 kwietnia ubiegłego roku spot pt. „Bądźmy blisko, nawet gdy jesteśmy daleko”. Twórcy dobrze odczytali społeczne emocje i dostroili się do nastrojów. Efekt? 714 tys. wyświetleń na FB.

Nieco mniej popularny, ale ważny wizerunkowo, był film w którym wystąpił zarząd spółki – dziękując pracownikom i zapewniając klientów o staraniach dotyczących bezpieczeństwa i ciągłości dostaw (207 tys. wyświetleń).

Na pochwałę zasługuje marka Rossmann, który również zapewniał o ciągłości dostaw i zachęcała do korzystania z (dezynfekowanych regularnie) kas samoobsługowych. Ta sieć drogerii również ruszyła z działaniami „pandemicznymi” szybko i konkretnie.

W pamięci utkwił mi opublikowany na YT i FB film, w którym przedstawicielka sieci w sposób klarowny i spokojny wyjaśnia zasady i wskazówki dotyczące bezpieczeństwa klientów i pracowników. Wszystko jest tu zrozumiałe, jasne, dobrze opowiedziane i pokazane, a całość trwa 90 sekund. Wielki plus za to, że mówi do nas prawdziwa sprzedawczyni, dzięki czemu dodatkowo wzrasta wiarygodność przekazu. Filmik miał aż 311 tys. wyświetleń i prawie wyłącznie pozytywne reakcje.  

W pandemii, pod względem dopracowanych kreacji i świetnych pomysłów na komunikację w social mediach, tradycyjnie można liczyć na gigantów.

I tak na przykład zawsze aktywna IKEA przedstawiła popularną instrukcję ułatwiającą nam pozostanie w domu – w swoim, niepowtarzalnym stylu. Post, rzecz jasna, stał się viralem i zapewne widzieliście go w sieci nieraz.

Marka reagowała w social mediach również na bieżące kryzysy. Kiedy jeden z popularnych polskich aktorów narzekał na konieczność noszenia maseczki w IKEA, brand stworzył prostą instrukcję przypominającą, że zakupy bez maseczki można zrobić w szwedzkiej sieci bez problemu. Oczywiście online.

Jak zawsze (no ok, prawie zawsze…) mogliśmy liczyć na ciekawe kreacje od Burger Kinga. Podczas pierwszego lockdownu francuski oddział marki wpadł na prosty, utrzymany w duchu DYI, pomysł: instrukcję stworzenia swoich sztandarowych produktów w warunkach domowych. Fani marki zareagowali entuzjastycznie (szybko zebrało się ponad 19 tys. udostępnień i 37 tys. komentarzy). Komunikacji graficznej towarzyszyły filmy z przepisami:

• Whopper

• Steakhouse

• Big Fish

Cała akcja była zarówno fantastycznym zabiegiem PR (dystans do siebie, wsparcie przekazu #stayhome), jak i viralowym.

…i ci mniejsi

Budowanie dobrego wizerunku to proces, który wymaga wielu składników – niekoniecznie zaś wysokich budżetów. Doskonałych przykładów skutecznych działań PR i umiejętnego wykorzystania w tym celu siły mediów społecznościowych szukać możemy nie tylko wśród „dużych i bogatych”. Przykłady? Rzućmy okiem na dwie „marki miejskie”.

Od dawna uważam, że Łódź ma najciekawszy profil na FB wśród polskich miast – choć oczywiście zdarzają się tam i kontrowersje. Jednak w przypadku „działań pandemicznych” Łódź staje na wysokości zadania. Prowadzący miejski profil świetnie wykorzystali na przykład słynne łódzkie murale, generując w ten sposób wielkie zasięgi i poprawiając humor nie tylko łodzianom:

Znane ze specyficznego poczucia humoru łódzki profil facebookowy w ciekawy sposób rozprawił się również (i to w jednym poście!) z chyba wszystkimi teoriami spiskowymi związanymi z wirusem Covid-19, wplatając w całość oczywiście wątek miejski. Moim zdaniem to majstersztyk:

Na nieco innym biegunie, jeśli chodzi o tonalność i styl, jest ambitne miasto z Dolnego Śląska: Wałbrzych. Od samego początku pandemii na miejskich kanałach w social mediach (głównie na profilu prezydenta Romana Szełemeja) postawiono na naturalną, spokojną i wiarygodną komunikację. Kiedy wiosną ubiegłego roku, zamknięci w domach, kilka razy dziennie słyszeliśmy przez okno policyjny komunikat: „Uwaga, uwaga! Policja informuje. Mamy stan epidemii. Zostań w domu…” Wałbrzych zrobił to inaczej, po swojemu. Ów apel/komunikat nagrał właśnie prezydent miasta. I brzmi on zupełnie inaczej, „po ludzku”. Posłuchajcie:

I choć rekordów nie pobił, takie drobne działania składają się na większy obraz działań miasta, które prowadzi – zwłaszcza w dobie pandemii – bardzo przejrzystą politykę informacyjną.

Szełemej niemal codziennie przedstawia najświeższe informacje dotyczące epidemii w mieście i regionie – dosłownie z pierwszej linii frontu. Przykład filmowy:

Swoją drogą, ostatnio o Wałbrzychu znów było głośno w mediach, a to za sprawą świetnej organizacji punktu szczepień, który stanowić może wzór dla innych polskich miast i regionów. Po prostu: szacun dla Wałbrzycha!

Humor i rozładowanie napięcia

Sieć kocha humor, odważne kreacje, virale. Nie brakuje ich rzecz jasna przy okazji „okołokoronawirusowej” – również w działaniach marek. Jedną z moich ulubionych kreacji, pozytywnie wpływającą na wizerunek sklepu, była niezwykła promocja w wykonaniu x-kom.pl.

 Pamiętacie ubiegłoroczną (chwilową, ale jednak) panikę związaną z wykupywaniem towarów ze sklepowych półek? W tę emocję wpisywała się oferta „amazing papieru toaletowego” do którego – gratis! – dołączany był czytnik Kindle 10… Niestety wszystkie 80 pakietów promocyjnych rozeszło się jak świeże bułeczki. Archiwalną już ofertę (wraz z możliwością podglądu produktu w 360°) możecie obejrzeć na stronie (klik), a wzbudzający zrozumiały entuzjazm post znajdziecie tu:

W pamięć zapadła mi także kampania przeprowadzona przez Pracuj.pl, które – w serii postów na FB – uświadamiało nam, że większość z nas „jedzie na jednym wózku”: łączymy pracę zdalną z obowiązkami domowymi. Gromkie brawa za umiejętne wykorzystanie humoru w komunikacji. Lajki i zasięgi pokazują, że Pracuj.pl „umie w internety”:

Czas odpowiedzialności marek

Humor humorem, ale Covid-19 pokazał, jak ważna – również z wizerunkowego punktu widzenia – jest dla marek rola CSR-u i społecznej odpowiedzialności. Media społecznościowe dały oczywiście świetną platformę do komunikowania tego typu historii. A było (i jest) ich naprawdę wiele. Przykłady?

Grupa Neuca to lider w hurtowej dystrybucji farmaceutyków, dostarczający leki do niezależnych aptek w całej Polsce. Od początku kryzysu pandemicznego toruńska firma prowadzi aktywne działania komunikacyjne i pomocowe. Zaimponowała mi ich postawa, którą brand opisał hasztagiem #niezarabiamynakryzysie. Jak pisał sam producent:

„Neuca realizuje interwencyjne zakupy i sprowadza certyfikowane trójwarstwowe maseczki drogą lotniczą. Ograniczając marżę, oferujemy te maseczki aptekom w cenie umożliwiającej ich sprzedaż pacjentom w najniższej na rynku polskim cenie”.

Neuca prowadzi aktywne i dobre działania w social mediach, nie zapominając także o stronie internetowej, gdzie zamieszcza kompendia i poradniki.

Pozytywnych przykładów działań pomocowych ze strony marek, komunikowanych w mediach społecznościowych, można mnożyć godzinami: Polpharma (zakup stu respiratorów dla polskich szpitali), ING Bank Śląski  (4 mln zł na pomoc szpitalom), Circle K (darmowe ciepłe napoje dla służb), Śnieżka (zakup sprzętu dla szpitali na Podkarpaciu), Aviva (ubezpieczenia dla służb medycznych), FREE NOW (bezpłatne dojazdy do pracy oferowane służbom medycznym itd.

Nie sposób zliczyć wszystkich działań i akcji. Myślę, i jest to niezwykle budujące, że marki bardzo szybko zrozumiały, iż pomaganie w kryzysie powinno być czymś naturalnym – nie tylko wpływającym pozytywnie na ich wizerunek, ale po prostu działaniem wynikającym z ich obecności w życiu społecznym i ekonomicznym. Z komunikacyjnego punktu widzenia: na palcach jednej ręki mógłbym policzyć „wtopy” i działania nietrafione. I to również bardzo mnie cieszy.

Na koniec nadzieja – nadzieja wspólna dla nas wszystkich. Niech 2021 będzie schyłkiem pandemii. Komunikacyjnie, również w mediach społecznościowych, nauczyliśmy się wiele: odkryto nowe pokłady kreatywności, wzajemnej solidarności, poszerzania wiedzy. Nauczyliśmy się korzystać z nowych narzędzi. Ale… Dobrze byłoby się na chwilę odłączyć i spędzić dwa tygodnie na plaży, prawda? Tego sobie i Państwu życzę. Bądźmy zdrowi!


Bartosz Dembiński – PR-owiec, trener i wykładowca, specjalista w dziedzinie szeroko rozumianej komunikacji. Ma dwunastoletnie doświadczenie w public relations i marketingu. Przez niemal osiem lat był rzecznikiem prasowym jednej z najlepszych polskich uczelni – Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, a przez ponad dwa lata copywriterem w agencji reklamowej Hand Made. Od kilkunastu miesięcy prowadzi własną firmę – Bartosz Dembiński PR•Komunikacja.

Projektuje komunikację, szkoli i doradza firmom i instytucjom. Wśród jego klientów są m.in. Fabryki Mebli FORTE, KLER, Urząd Miejski w Wałbrzychu, ZUS, Śnieżka, Ebury czy Mardom.

Na AGH stworzył od podstaw nagradzane i znakomicie oceniane przez dziennikarzy biuro prasowe. Prowadzony przez niego profil AGH na Facebooku był najbardziej angażującą stroną (spośród wszystkich polskich uczelni) przez kilka lat. Zdobył kilka branżowych nagród (m.in. Grand Prix w konkursie „Kryształy PR-u” 2015 ). Jako trener przeprowadził kilkanaście szkoleń z zakresu m.in. PR kryzysowego, wystąpień publicznych czy komunikacji marek w mediach społecznościowych. Prowadzi zajęcia z przedmiotu „Media relations” w Instytucie Przedsiębiorczości Wydziału Zarządzania i Komunikacji Społecznej UJ, wykłada również na studiach podyplomowych na Wydziale Zarządzania AGH.