Jeśli zastanawiasz się jak pisać by przyciągać uwagę, angażować i realizować cele biznesowe (także, a nawet przede wszystkim, dzięki mediom społecznościowym) to ten artykuł jest dla Ciebie.
Nazywam się Jarek Kaniewski i od 20 lat zajmuje się copywritingiem oraz doradztwem marketingowym. Jestem autorem hasła „Pij Mleko. Będziesz wielki.”. Zazwyczaj pracuje dla dużych i wymagających klientów. Jestem też autorem kursu Copywriting Masterclass.
Komunikaty, które przeszły do historii
Kluczowe jest przyciągnięcie uwagi. Może być tak, że działania marketingowe będą projektować najlepsi copywriterzy, ale jeśli pierwsze zdanie nie nawiąże emocjonalnego połączenia z odbiorcą, każde kolejne nie będzie już miało znaczenia.
Jak zdobyć uwagę odbiorcy
Uwagę odbiorców można kupić. Działo się tak przez wiele lat, gdy ludzie siedząc przed telewizorami, “pochłaniali” reklamy dużych firm o pokaźnych budżetach reklamowych. Dzisiaj także małe i średnie przedsiębiorstwa mogą kupić uwagę odbiorców wykorzystując do tego social media.
Ale zakup uwagi to nie jedyny sposób na sukces.
Na uwagę odbiorców można zapracować systematycznym budowaniem swojej społeczności i tworzeniem spójnej komunikacji. To praca maratończyka, który długoterminowo zabiega o zaufanie i w ten sposób zyskuje zaangażowanie klientów.
Praca copywritera i sam copywriting opiera się na nakłonieniu do sprzedaży. Tej umiejętności można się nauczyć.
Każdy komunikat, który wysyłasz w świat, musi zostać zauważony.
“Zauważyć” wywodzi się od słowa uwaga, a zatem nie chodzi o to, żeby przekaz został zobaczony czy nawet przeczytany, ale by klient nawiązał z tym komunikatem emocjonalne połączenie od samego początku.
1. Daj konkretną korzyść.
Pierwsze podstawowe prawo copywritingu – Twój komunikat musi mieć na samym początku obietnicę konkretnej korzyści lub rozwiązanie konkretnego problemu odbiorcy.
W przykładzie poniżej już headline daje konkretną obietnicę: “Pomogę Ci lepiej zarabiać na copywritingu”.
Pamiętaj, że headline nie jest dany raz na zawsze – zmieniaj i sprawdzaj, który przyciąga Twoich odbiorców najlepiej.
2. Skup się na kliencie.
Twój komunikat nie powinien mówić o produkcie, ale o tym, co klient zyska lub jakiego problemu się pozbędzie dzięki Tobie.
Zwróć uwagę, jak często spotykamy się ze zdaniami “nasz produkt”, “nasza usługa”, itd. Takie egocentryczne, a nie klientocentryczne, komunikaty pokazują, że o tej podstawie copywritingu należy nieustannie przypominać.
Jeżeli napisałeś tekst, to przyjrzyj się mu ponownie i zastanów się czy nie jest on właśnie egocentryczny? Czy jest to tekst mówiący o potrzebach klientów? Czy jest to tekst napisany przez pryzmat klienta?
Pamiętaj, klient chce czytać o sobie.
Za przykład niech posłuży mój jeszcze nieopublikowany tekst przygotowany w ramach nowego kursu dla biznesu:
Zauważ, że ten tekst został skierowany do klienta i napisany przez pryzmat jego potrzeb. Odnoszę się w nim do opinii klientów, że wszystkich informacji dotyczących marketingu jest za dużo. Odpowiadając na potrzebę, pokazuję na czym warto się skupić i po jakie narzędzia sięgać.
3. Nie utrudniaj.
Twój komunikat musi być wciągający. Używaj krótkich zdań, łatwego do przyswojenia języka. Powtarzam moim studentom – nie pisz Szekspirem. Nie sil się, żeby tekst był piękny.
Pamiętaj, klient nie ma czasu. Prędzej go stracisz, niż zwrócisz uwagę jakim elokwentnym nadawcą jesteś.
Pisz tak jak myślisz, niech to będzie konwersacja. Wyobraź sobie, że po drugiej stronie ekranu jest ktoś, kto żywo reaguje na każde Twoje zdanie. Podczas takiego ćwiczenia uświadomisz sobie czy zdanie, które piszesz ma sens i czy faktycznie jest tym komunikatem, który masz do przekazania.
Na przykład tak jak tu:
Jak widzisz, to jest prosty tekst. Nie każdy biznes pozwala na taki styl pisania, ale radzę Ci pisać nieskomplikowanym językiem. Ja, ze względu na charakter mojej komunikacji, mogę sobie pozwolić na używanie amerykańskiego stylu copywritingu – bolduję, kapitalizuję najważniejsze kwestie.
4. Szukaj emocjonalnych „triggerów”.
Zwracaj uwagę na to, co przyciąga Twoją uwagę.
Jeżeli jakaś reklama, post Cię zainteresował, to oprócz tego, że się wciągasz, zaobserwuj swoje emocje, swoje zainteresowanie. Wróć do tego tekstu czy obrazu i zauważ jakie elementy zostały w nim wykorzystane, jaka konstrukcja myśli.
Być może to będzie metoda, która sprawdzi się i u Ciebie. Oczywiście, nie namawiam Cię do kopiowania, ale do użycia tego schematu czy pomysłu w zupełnie innej formie.
5. Opowiadaj historie.
Być może dlatego, że opowiadały nam je zawsze babcie i mamy, historie powodują, że przechodzimy w tryb uważności.
Często skuteczne posty zaczynają się od historii, w ten sposób wciągają odbiorcę nawiązując emocjonalną więź.
Przykładem niech będzie ten e-mail sprzedażowy:
Historie, które wykorzystujesz, nie mogą być oderwane od tego czym się zajmujesz i co chcesz wypromować. Najlepiej, jeśli wykorzystasz historie z Twojego życia, nie muszą być wielkie, mogą być banalne i prozaiczne. Jeśli będą dobrze opowiedziane i związane z tym co chcesz przekazać – zadziała.
O czym jeszcze pamiętać
– Konwersacyjny ton to sposób na komunikację. Kluczowe są tu krótkie zdania, które płynnie się czyta.
– Forma i edycja tekstu
Joseph Sugarman mówił o tzw. “ slippery slide”, czyli efekcie zjeżdżalni. Niezależnie od tego, jaki tekst piszesz, musisz „zepchnąć” swojego odbiorcę ze zjeżdżalni Twojego komunikatu. Tym pchnięciem jest początek tekstu, dlatego to on jest najważniejszy. Kiedy tekst będzie płynął i klient dojdzie do samego końca – dokonujesz sprzedaży.
Edycja stanowi o sukcesie tekstu. Usuwaj zdania niepotrzebne, “upiękniacze”, słowa-wtręty.
Przeczytaj tekst na głos. Zobacz, w którym miejscu tekst „nie trybi”, właśnie tam powinieneś dokonać edycji.
– Wyrwij odbiorcę z uśpienia
Odbiorcy przeglądający kontent w Internecie są w trybie uśpienia. Żeby klienta obudzić, musisz eksperymentować. Tak w marketingu, jak i w copywritingu trzeba być odważnym.
Przykładem może być przygotowana przeze mnie kampania:
Pierwszy kontakt był agresywny, pobudzający. Dopiero gdy użytkownicy już poznali mnie i moją markę, wykorzystywałem komunikację bardziej stonowaną, która doprowadzała do sprzedaży. Ważny był ten pierwszy kontakt – przebudzenie.
– Najpierw daj – potem bierz
Ta zasada dotyczy głównie content marketingu. Łatwiej jest pozyskać zaufanie klienta, jeśli da się mu konkretną korzyść – pomoc, wiedzę. Wtedy sprzedaż będzie dużo bardziej prawdopodobna.
– Personalizuj przekaz
Wykorzystuj imię osoby do której piszesz. Taka personalizacja najbardziej sprawdzi się w mailingu. Klient zauważy treść adresowaną bezpośrednio do niego, a zatem automatycznie nawiązuje się między Wami więź emocjonalna.
A.I.D.A
Attention, Interest, Desire, Action to znany w marketingu zestaw konkretnych etapów pozyskiwania klienta (uwaga, zainteresowanie, pożądanie, działanie).
Omówiliśmy pierwsze dwie litery: to jak zyskać uwagę i jak wzbudzić zainteresowanie odbiorców. Żeby jednak przekuć to w akcję, czyli konkretne działanie klienta, potrzeba jeszcze kilku składników. Mam nadzieję, że to co przeczytałeś pomoże Ci poprawić Twoją relację z klientem.
O Autorze:
Jarek Kaniewski – jeden z najbardziej doświadczonych copywriterów w Polsce, autor hasła „Pij Mleko. Będziesz wielki.”.
Od 20 lat zajmuje się copywritingiem oraz doradztwem marketingowym. Zazwyczaj pracuje dla dużych i bardzo wymagających klientów. Jest też autorem kursu „Copywriting Masterclass”: https://copywriter.pl/kurs-copywriter/
Powyższy tekst jest zapisem prezentacji przedstawionej przez Jarka Kaniewskiego podczas LIVEa „Jak pisać, by przyciągać uwagę, angażować i realizować cele biznesowe.”: http://bit.ly/LIVECopywriting
To już! Przed Wami ostatni Tygodnik SMN w tym roku. Zapnijcie pasy, bo końcówka 2020 nie oszczędza nas również na social mediowym polu.
Opowiemy o batalii Facebooka z Apple, zdementujemy kilka plotek dot. dyrektywy ePrivacy, a także zdradzimy ciekawostki na temat LinkedIna i TikToka. Proponujemy oddać się lekturze przy blasku światełek choinkowych i ze szklanką świątecznego kompotu w dłoni! 🙂
Aktualizacja iOS 14 zagraża personalizacji reklam
Jak ogłosił sam Facebook, aktualizacja Apple’owskiego systemu stanowi poważne zagrożenie dla skuteczności kampanii reklamowych.
Na czym tak naprawdę polega ta zmiana?
Nowa polityka systemu wymaga, by aplikacje wyświetlały zniechęcający komunikat, który informuje o blokadzie zbierania i udostępniania informacji niezbędnych do tworzenia spersonalizowanych reklam, o ile użytkownik nie wyrazi zgody na warunki Apple (zaznaczając ją ręcznie w wyświetlonym okienku).
Jeśli dana osoba zrezygnuje z tej opcji, reklamodawcy nie będą w stanie ani kierować do niej reklam, ani wykluczać jej z zestawów reklam na podstawie aktywności w witrynie lub aplikacji. Nietrudno się domyślić, że wtedy użytkownik zacznie widzieć potencjalnie mniej trafne reklamy.
Efekty poszczególnych kampanii mogą się pogorszyć, koszty wzrosną, a reklamodawcom (Facebook podkreśla, że chodzi szczególnie o małe przedsiębiorstwa) trudniej będzie określić skuteczność ich działań. Przeprowadzone przez serwis badania wskazują, że na każdego wydanego na reklamy dolara, sprzedaż spadnie nawet o 60%.
Co ciekawe, Facebook informuje nas o powyższych zmianach na specjalnym landing page’u, zaprojektowanym w formie manifestu przeciwko działaniom Apple.
Prócz podstawowych informacji, na stronie znajdziecie wypowiedzi przedstawicieli małych i średnich biznesów, którzy opowiadają o roli reklam na FB w ratowaniu ich działalności podczas pandemii COVID-19.
Na stronie można podzielić się także swoją własną historią, klikając przycisk “Add your voice”.
Zobaczcie sami → https://www.facebook.com/business/apple-ios-14-speak-up-for-small-business
Jakby tego było mało, Facebook wykupił także całostronicowe reklamy w papierowych wydaniach New York Times, Wall Street Journal i Washington Post, w których “w imieniu wszystkich małych przedsiębiorstw” ogłasza swój sprzeciw wobec całego procederu.
Jesteśmy bardzo ciekawi, jak potoczy się ta batalia i z pewnością będziemy Was informować o kolejnych szczegółach!
Ograniczone funkcje w Messengerze i na Instagramie
Skutki nowej dyrektywy unijnej dot. prywatności dotknęły nas wszystkich. To już nie tylko problemy z celem reklamowym “Wiadomości”, lecz także szereg ograniczeń dla normalnych użytkowników.
Facebook w swoich oświadczeniach nie wylicza jakie dokładnie funkcje zostały zawieszone, ale na podstawie medialnych doniesień i własnych doświadczeń zaobserwowaliśmy następujące zmiany:
- nie ma możliwości przeglądania archiwum zdjęć i plików w konwersacji;
- wyszukiwarka wiadomości została dezaktywowana w wersji webowej (wciąż dostępna jest w aplikacjach desktopowych i mobilnych);
- brak ankiet w czatach grupowych;
- zlikwidowano dotychczasowe pseudonimy i możliwość nadawania nowych;
- nie można przesyłać zdjęć zmodyfikowanych przez filtry AR (na IG).
Niektóre polskie media obwieściły też koniec istnienia stories. Czy ta informacja ma coś wspólnego z prawdą? Z niemal całkowitą pewnością możemy odpowiedzieć: nie. Facebook pracuje nad dostosowaniem swojego ekosystemu do nowych przepisów – stąd biorą się powyższe obostrzenia i dlatego też nie istnieje oficjalna lista ograniczeń. Spółka będzie próbowała utrzymać przy życiu jak największą liczbę funkcjonalności. Nie sądzimy więc, że dopuści do całkowitego zniknięcia formatu stories.
Komunikat Facebooka znajdziecie tutaj: https://about.fb.com/news/2020/12/changes-to-facebook-messaging-services-in-europe
Strony produktowe na Linkedinie
Dość o Facebooku, przenosimy się na LinkedIn!
Serwis wkrótce wyda na świat nową, interesującą funkcję: strony produktowe.
Zakładka będzie dostępna na profilu firmowym i, jak zapowiada LinkedIn, da markom multum możliwości, które pozwolą budować świadomość wokół ich produktów/usług.
Oprócz samej prezentacji produktu, w zakładce będzie można zamieścić opinie i recenzje użytkowników. Dodatkowo 6 różnych buttonów CTA zachęci potencjalnych klientów np. do przetestowania wersji demo lub kontaktu z przedstawicielem firmy.
Sprawdźcie sami u źródła – pod tym linkiem znajdziecie FAQ i opracowany przez Linkedin PDF z instrukcjami dotyczącymi product pages:
https://business.linkedin.com/marketing-solutions/linkedin-pages/product-pages
Nowy produkt video od Facebooka
New Product Experimentation Team, odpowiedzialny za prototypowanie eksperymentalnych projektów w Facebooku, pracuje nad usługą “Super”. Ma ona umożliwić użytkownikom udział w interaktywnych eventach organizowanych przez twórców, celebrytów i marki. Na czym będzie polegać taka interakcja?
Fani mogą wpłacać pieniądze w zamian za pojawienie się obok twórcy podczas live’a. Możliwe jest także przesyłanie wirtualnych “prezentów”. Natomiast marka/twórca prawdopodobnie otrzyma możliwość sprzedaży swoich produktów w trakcie streamu.
Na razie nie ma pewności, czy funkcja wejdzie w życie – niemniej jednak prace nad nią zostały oficjalnie potwierdzone przez Facebooka.
Źródło: https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/facebook-odplatne-interakcje-z-celebrytami-podczas-wideoczatow
Rok Zooma i TikToka
Według raportu opracowanego przez App Annie, TikTok na przestrzeni ostatnich 11 miesięcy pobił rekord “ściągalności” na świecie i wskoczył na pierwsze miejsce w rankingu pobrań aplikacji. Apka zajmuje drugie miejsce (tuż za Tinderem!) pod względem wydatków, jakich użytkownicy dokonali w obrębie aplikacji mobilnych w 2020.
Niezwykłego, ale zrozumiałego progresu dokonał też Zoom, który w rankingu pobrań przesunął się aż o 219 pozycji do przodu!
Raport: https://www.appannie.com/en/insights/market-data/2020-mobile-recap-how-to-succeed-in-2021/
Wpadki małe i duże – kryzysy w 2020
A jeśli na koniec roku macie chęć powspominać, proponujemy Wam lekturę artykułu podsumowującego najpopularniejsze wpadki w social mediach w 2020.
Trochę dla rozrywki, a trochę ku przestrodze – bo pewnych rzeczy w nadchodzącym roku robić po prostu nie wypada! 😉
Czy cel reklamowy „Wiadomości” zostanie zlikwidowany? O czym powinni wiedzieć reklamodawcy, którym zależy na konwersacjach z użytkownikami? Czy Chatboty mają wciąż sens?
Przygotowaliśmy konkretne omówienie zmian w systemie reklamowym na Facebooku wraz z naszymi rekomendacjami.
Jak promować reklamy, które rozpoczynają konwersacje?
Cel reklamowy “Wiadomości” był lubianym przez marki i marketerów narzędziem pozwalającym na skuteczne angażowanie społeczności.
Sami wykorzystywaliśmy go na przykład do tworzenia quizów w Messengerze umożliwiających zdobycie rabatu na szkolenie Facebook & Instagram Pro.
W listopadzie na koncie reklamowym pojawił się jednak komunikat, który informuje, że „raportowanie wskaźników dotyczących wiadomości jest niedostępne z powodu wprowadzenia w Europie nowych zasad dotyczących prywatności”.
O co chodzi? W związku z zaleceniami Unii Europejskiej, Facebook jest zmuszony wstrzymać raportowanie informacji liczby wiadomości wygenerowanych za pomocą kampanii reklamowych. Zatem nawet jeżeli wiadomości trafiają do skrzynki, to w menedżerze reklam nie ma informacji ile ich było. Najlepiej widać to poniżej:
Niektórzy – błędnie – interpretują komunikat Facebooka, jako zawieszenie całego celu “Wiadomości”. W związku z tym na wielu grupach pojawiają się pytania: co dalej?
Przede wszystkim trzeba w związku z tym podkreślić, że cel reklamowy zostaje, znika natomiast (już zniknęła na wielu kontach) optymalizacja na konwersacje.
Optymalizacja, czyli to w jaki sposób system wybiera użytkowników, którzy widzą reklamę – system zawęża wybraną grupę odbiorców, pokazuje reklamę osobom skłonnym do wchodzenia w określony typ interakcji.
W ramach celu „Wiadomości” znika optymalizacja na „konwersacje” i zostaje zastąpiona optymalizacją na „kliknięcia linku”.
Źródło dodatkowego zamieszania
Co ciekawe w polskiej wersji oświadczenia Facebooka napisano, że w ramach zmian wyłączona zostaje optymalizacja na “Konwersje” (!). Gdyby zmiany miały objąć także cel „Konwersje” lub optymalizację na konwersje, problem byłby jeszcze poważniejszy. Okazuje się jednak, że anglojęzyczna informacja w tym samym miejscu używa słowa „Conversations”. Na szczęście więc to „tylko” błąd w tłumaczeniu, który wywołał dużo zamieszania. Zmiany nie mają z celem „Konwersje” żadnego związku.
Oficjalny komunikat Facebooka w sprawie wstrzymania kampanii dotyczących „Wiadomości” jest dostępny tutaj (bit.ly/informacjawiadomosci). Aby przeczytać poprawną wersję komunikatu, warto jednak zmienić język na angielski. 😉
Wracając do celu „Wiadomości”, także support Facebooka uspokaja, że po zmianach pozostaje on wciąż dostępny:
To jednak nie rozwiązuje wszystkich problemów.
W wielu grupach, polskich i zagranicznych, po zmianie optymalizacji (z „konwersacji” na „kliknięcia linku”) reklamodawcy zauważają wzrost kosztów:
Wszystko wskazuje na to, że algorytm faktycznie optymalizuje tego typu reklamy gorzej niż do tej pory. Co więcej, chociaż wiadomości są wysyłane, to niemożliwy jest pomiar która z reklam do konwersacji doprowadziła.
Nasze rozwiązanie
I chociaż nie przywrócimy celu “Wiadomości”, to częściowym i obiecującym rozwiązaniem jest optymalizacja nie na kliknięcia w link, ale na konwersje. Tak, kampanie generujące konwersacje można tworzyć nie tylko przez cel „Wiadomości”, ale też „Konwersje”. Wiele wskazuje na to, że to drugie rozwiązanie będzie w obecnej sytuacji lepsze.
Aby to udowodnić, posłużę się przykładem do reklamy, która rozpoczyna quiz w Messengerze (bit.ly/postzquizem). W celu porównania utworzyliśmy dwie kampanie: jedną przez cel „Wiadomości”, drugą przez cel „Konwersje”. Poniżej obserwacje po dwóch dniach trwania obu kampanii.
Kampania realizowana przez cel „Wiadomości”, ale z optymalizacją na kliknięcia linku, osiąga gorsze rezultaty niż ta optymalizowana na konwersje. Kampania przez cel „Konwersje” ma zauważalnie niższy koszt kliknięć (CPC), wyższy współczynnik kliknięć (CTR), a także w bardzo krótkim czasie wygenerowała dwa dodania do koszyka.
Jak optymalizować na konwersje
Najpierw wybrać cel „Konwersje”. Następnie, jako lokalizację zdarzenia konwersji: Messenger. Po wybraniu zderzenia konwersji, przechodzimy do tworzenia treści reklamy.
To proste rozwiązanie, ale ma jedną wadę: w tym przypadku jednak nie da się użyć istniejącego posta. Często to ogromna strata, szczególnie gdy post generujący rozmowy stworzyliśmy jakiś czas temu, jest on skuteczny od dawna oraz cieszył się popularnością i aktywnością użytkowników (tzn. ma dużo polubień, komentarzy, udostępnień).
Jak promować już istniejący post na nowych zasadach
Okazuje się, że – nawet po zmianach wprowadzonych przez Facebooka – istnieje możliwość użycia istniejącego posta w ramach celu „Konwersje”!
Jak to zrobić? Tak jak w poprzednim punkcie, zaczynamy od wybrania celu „Konwersje”, a następnie w zestawie reklam zamiast lokalizacji Messenger wybieramy opcję: Witryna Internetowa.
Na kolejnym etapie pojawia się możliwość wyboru już istniejącego posta i wklejenia jego identyfikatora .
Aby pobrać identyfikator należy:
1. W istniejącej reklamie (tej, która była dotąd wykorzystywana) wybrać “Udostępnij Podgląd”.
2. Następnie wybrać opcję “Wyślij powiadomienie do aplikacji Facebook”.
3. Wówczas otrzymujemy powiadomienie, które po kliknięciu przenosi do wybranego posta.
4. W górnym prawym rogu klikamy w trzy kropki.
5. Następnie w opcję “Kopiuj link”.
6. Wklejamy link do dowolnego dokumentu i w adresie znajdujemy numer ID:
7. Identyfikator zamieszczamy w zaznaczonym miejscu:
UWAGA: Warunkiem utworzenia takiej kampanii jest link w treści posta. Jeśli promujesz przez cel „Konwersje” i wybrałeś lokalizację Witryna Internetowa to, bez linku w treści posta, pojawi się komunikat o błędzie.
Jeszcze jedno rozwiązanie
W związku z tymi zmianami ciekawą propozycją jest stworzenie podstrony i umieszczenie na niej linków przenoszących do konwersacji.
Autor posta i pomysłodawca tego rozwiązania słusznie zauważa, że jego zaletą jest fakt, że użytkownik, który najpierw wszedł na stronę www, a potem kliknął w znajdujący się na niej przycisk, raczej nie zrobił tego przypadkiem. Mogą to więc być konwersacje bardziej jakościowe. Pytanie, czy nie będzie też wiązać się z mniejszą skalą, ale nawet jeśli to rekompensować to może opcja tworzenia kampanii remarketingowych, do osób które odwiedziły już stronę www.
Co z Chatbotami?
Omawiane zmiany to też niemała rewolucja w Chatbotach. Od 16 grudnia nie będzie możliwe tworzenie grup niestandardowych odbiorców na podstawie tego, kto do pisał do marki, a także grupy osób podobnych do nich.
Co więcej, nie będzie można wysyłać przez Chatboty multimediów (poza zdjęciami), a zatem cały chat musi się opierać jedynie na tekstach albo zdjęciach (filmy czy karuzele nie będą działać).
Niestety, znika i menu w prawym dolnym rogu konwersacji, które do tej pory ułatwiało użytkownikom wybór opcji – tematów już przygotowanych.
Przyciski („Button 1”) będą działały jedynie w wersji mobilnej, co utrudnia kontakt z użytkownikami korzystającymi z desktopów.
Na szczęście bez zmian pozostaje wiele (najważniejszych?) opcji Chatbotów, między innymi:
- Przyciski “Quick Reply” – warto już teraz zmodyfikować konwersacje w botach, opierając ją właśnie na szybkich odpowiedziach.
- Wiadomości powitalne – wyświetlają się, gdy użytkownik wchodzi po raz pierwszy na fanpage i chce rozpocząć rozmowę.
- CGT (Comments Growth Tool) – system wysyła wiadomość użytkownikowi, który skomentował dany post. To popularny i skuteczny sposób zwiększenia zasięgu i zaangażowania na stronie.
- Słowa kluczowe – gdy użytkownik napisze określone hasło w konwersacji, otrzyma automatyczną wiadomość przyporządkowaną konkretnej frazie.
- M.me link – link, który uruchamia konwersację.
Podsumowanie
Podsumowując, choć zmiany są dużym utrudnieniem dla wielu firm (szczególnie tych, które strony www nie posiadają wcale), to Facebook – wbrew obawom niektórych – nie planuje wycofać Messengera dla firm. Wprowadzone zmiany są jedynie wymuszone odpowiedzią na unijne rekomendacje.
Strategicznie nic się nie zmienia – Messenger pozostaje miejscem, w którym firmy będą mogły kontaktować się z potencjalnymi i obecnymi klientami. O tym, że Facebook pracuje nad rozwojem Messengera, świadczy m.in. informacja o zakupie przez FB narzędzia Kustomer. Kustomer jest CRM-em, platformą zbierającą konwersacje z wielu źródeł i umożliwiającą zarządzanie nimi w jednym panelu. Jest więc prawie pewne, że niedługo usłyszymy też o nowych opcjach w Messengerze, a nie tylko o usuwaniu istniejących.
Szalony rok 2020 dobiega powoli do końca, a większość z nas myślami jest już w 2021. Ale…nie tak szybko! Zanim zaczniemy planować swoje działania na kolejne miesiące, to zatrzymajmy się jeszcze na chwilę i przeczytajmy o nowościach ostatnich dni ze świata mediów społecznościowych. Wiele z Was na pewno zastanawia się, czy Facebook usuwa cel reklamowy “wiadomości” – było o tym ostatnio dosyć głośno – wytłumaczymy o co chodzi w tych zmianach. Dowiecie się również co nowego na Twitterze, Tik Toku, Spotify, a na koniec podpowiemy, na czym warto skupić się w nowym roku. Startujemy!
Co z tym z celem reklamowym “WIADOMOŚCI”?
Kilka dni temu wypłynęła informacja, że Facebook, ze względu na przepisy RODO, wycofuje cel reklamowy ,,Wiadomości”. Faktycznie, na niektórych kontach reklamowych przy próbie ustawienia kampanii z tym właśnie celem, wyskakiwał błąd, a kampania nie mogła wystartować. Ci, którzy od dawna zbierają wiadomości na Facebooku od razu wpadli w popłoch – no bo jak to, już nie będzie można zbierać kontaktów w ten sposób? Nie do końca. Znamy rozwiązanie tej zagadki.
Sam cel reklamowy zostaje, zmienia się tylko optymalizacja w ramach jego działania. Znika możliwość optymalizacji na „konwersacje”, pozostaje możliwość optymalizacji na „kliknięcia linku”. Ponadto Facebook usuwa szablon “pozyskiwanie kontaktów” oraz rezygnuje z Wiadomości Sponsorowanych.
Konwersją w przypadku kampanii zoptymalizowanej na konwersację była wysłana wiadomość – pozyskany kontakt. Jeśli wybieraliśmy optymalizację “konwersacje” to docieraliśmy do osób, które chętnie dokonywały zakupu – w tym przypadku – do nas napisały. I są to bardzo wartościowe osoby, zainteresowane ofertą, czyli najlepsza z najlepszych możliwych grup. Optymalizacja z celem “kliknięcia” sprawia, że niestety docieramy do trochę szerszej grupy odbiorców – w tym takich, którzy chętnie klikają we wszystko, co widzą, a niekoniecznie przekłada się to na coś więcej.
Podsumowując: cel reklamowy jak najbardziej pozostaje, tylko mamy inną optymalizację. I w ramach kampanii “WIADOMOŚCI” będziemy musieli trochę bardziej postarać się, aby dotrzeć do wartościowej grupy odbiorców. Co oczywiście nie jest niemożliwe.
Co ważne, sama optymalizacja na konwersje pozostaje nam w ramach celu reklamowego “KONWERSJE” i w nim możemy przekierować odbiorców do Messengera. Reklama będzie wyświetlana osobom najbardziej skłonnym do nawiązania kontaktu z naszą firmą – czyli dokonania zakupu.
A na koniec jeszcze jedna informacja: dane z przeprowadzonych przez nas dotychczas kampanii z tym celem reklamowym pozostaną w Menadżerze Reklam.
Instagram testuje dodawanie timerów do relacji
Według niektórych źródeł Instagram testuje teraz timery pod kółeczkami Stories, które pokazują, ile czasu pozostało do skasowania każdej historii. Nie do końca jednak wiadomo, jak taka funkcjonalność miałaby działać. Czy czas włączałby się po pierwszej opublikowanej danego dnia planszy? A co jeśli dodamy drugą? Nie jest to na razie wytłumaczone. W każdym razie impulsem do wprowadzenia tej nowości ma być skłonienie odbiorców do przeglądania Stories, podkreślając, że wkrótce dana treść zniknie.
Więcej tutaj: https://www.socialmediatoday.com/news/instagram-tests-adding-timers-to-stories-to-boost-engagement/591835/
Twitter radzi markom, jak wyróżnić się w sezonie świątecznym
Jednym z pomysłów przekazanych przez specjalistów tej platformy jest dodanie świątecznego zdjęcia w nagłówku konta lub przypięcie tweeta z „najlepszymi okazjami bożonarodzeniowymi”. W ten sposób marka może wykorzystać swój profil jako „okno sklepowe”.
Kolejna wskazówka to „uwzględnienie w reklamach poczucia pilności”. Chodzi tu o zachęcenie klientów do zakupów w określonym czasie, skorzystanie z okazji.
Oprócz tego eksperci przestrzegają przed nadużywaniem hashtagów, których zbyt duża liczba może przysłonić najważniejsze treści samego tweeta i odwracać uwagę. Zalecono stosowanie dwóch hashtagów.
Pierwsze dwie wskazówki z powodzeniem możecie wykorzystać też np. na Facebooku. Stwórzcie specjalne, świąteczne kreacje, a posta z promocjami przypnijcie na górze swoich profili.
Więcej tutaj: http://www.proto.pl/aktualnosci/twitter-publikuje-wskazowki-dla-marek-dotyczace-sezonu-swiatecznego
Spotify będzie miało własne Stories?
Serwis udostępnił możliwość oglądania krótkich wideo przy niektórych playlistach świątecznych – artyści tacy jak Jennifer Lopez czy Kelly Clarkson, opowiadają w nich o procesie pisania piosenek oraz dzielą się osobistymi anegdotami związanymi z okresem świątecznym. Całość przypomina Stories znane nam z innych platform.
A czy Wy korzystalibyście ze Stories na Spotify?
Więcej tutaj: http://www.proto.pl/aktualnosci/spotify-bedzie-mialo-wlasne-stories
Trzy razy dłuższe wideo może pojawić się na TikToku
Obecnie maksymalny limit czasowy to 60 sekund. Po zmianie miałby się on zwiększyć do 3 minut. Miejmy tylko nadzieję, że treści pozostaną tak samo kreatywne jak do tej pory. Bo nie ukrywajmy, że żeby nagrać wszystko, co chcemy powiedzieć lub pokazać w minutę, to było nie lada wyzwanie.
TikTok podjął decyzję o wstępnym przetestowaniu klipów trwających 3 minuty na wybranych użytkownikach, żeby przypadkiem nie zadziałać na swoją szkodę.
Prognozy dotyczące marketingu w mediach społecznościowych w 2021 r.
A na koniec łapcie bardzo ciekawy tekst pełen prognoz dla mediów społecznościowych: https://www.socialmediatoday.com/news/25-predictions-for-social-media-marketing-in-2021/589785/
Media społecznościowe już jakiś czas temu przestały być miejscem, w którym wyłącznie umieszczamy relacje z wakacji czy szukamy starych znajomych. W chwili obecnej, jest to przestrzeń działania niejednej firmy. A skoro w mediach społecznościowych działają firmy, to również dotyczą ich zmiany w prawie. Zmiany, które mocno dotykają legalną sprzedaż w tych kanałach.
Podział na tych, którzy działają w social mediach i poza nimi, nie ma znaczenia. Myślenie, że tych pierwszych zmiany nie dotyczą, jest absolutnie błędne. Media społecznościowe to nie nasze prywatne podwórko. Tam jesteśmy tylko gośćmi, którzy powinni szanować nie tylko reguły samego Facebooka czy innych portali społecznościowych, ale także przepisy prawa powszechnie obowiązującego. To wszystko po to, aby móc sprzedawać legalnie również w social mediach.
Co więc zmieni się dla sprzedawców działających na Facebooku? Na jakie aspekty trzeba zwrócić uwagę? Jakie nowe obowiązki czekają na osoby działające i budujące swój biznes w social mediach? Jak powinna wyglądać legalna sprzedaż w mediach społecznościowych w 2021 roku? O tym wszystkim przeczytasz właśnie w tym artykule.
Zmiany w prawie konsumenckim 2021
Od 1 czerwca 2020 r. miały wejść w życie zmiany polegające m.in. na dodaniu nowego artykułu (38a) do Ustawy o prawach konsumenta. Z powodu zawirowań związanych z pandemią koronawirusa, stanie się to jednak od stycznia 2021 r.
Zmiana dokona się więc, w sferze praw konsumenta i … przedsiębiorców. Poprzez wprowadzone zmiany powstanie nowy podmiot, który zostanie objęty ochroną konsumencką. Mowa o przedsiębiorcy prowadzącym jednoosobową działalność gospodarczą, który dokonuje zakupów niezwiązanych ze swoją działalnością zawodową. Nazwałam go KPPK – Klient Przedsiębiorca Na Prawach Konsumenta.
Co to oznacza dla sprzedawców online? Jakich zmian muszą dokonać?
Biorąc pod uwagę fakt, że na Facebooku czy Instagramie można sprzedawać na różne sposoby, zmiany te dotyczą także każdej firmy, czy osoby, która to robi.
Kogo dotyczą zmiany związane z legalną sprzedażą w 2021?
- Właścicieli fanpage’y i profili biznesowych w mediach społecznościowych.
- Osoby, które sprzedają poprzez Messenger lub/i wiadomości prywatne do osób obserwujących.
- Tych, którzy sprzedają poprzez sklep na Facebooku czy Instagramie.
- Wszystkich, którzy sprzedają swoje usługi i produkty, nie tylko przez media społecznościowe.
Właśnie te osoby, które wymieniłam wyżej, będą musiały wziąć pod uwagę fakt, że wśród kupujących nie będzie już podziału na dwie kategorie: konsumentów i przedsiębiorców, ale dojdzie wspomniana wyżej trzecia kategoria – KPPK.
W związku z tym, zmianie będą musiały ulec regulaminy sklepów internetowych. I nie będzie to drobna zmiana. Wymusi ona zmianę formularzy, czy procedur związanych z reklamacjami i zwrotami.
Jakie będą nowe kategorie kupujących?
Od stycznia 2021 roku, w sprzedaży online będą trzy rodzaje klientów:
- Konsument – osoba fizyczna, dokonująca czynności prawnej z przedsiębiorcą, np. zakup produktu w sklepie internetowym.
- Osoba fizyczna prowadząca jednoosobową działalność gospodarczą, dokonująca zakupu, niezwiązanego z jej działalnością zawodową (KPPK), ale ciągle w ramach jej działalności gospodarczej (tzw. zakup „na firmę”).
- Przedsiębiorca – osoba fizyczna lub prawna, prowadząca działalność gospodarczą i kupująca „na firmę”.
Co należy zrobić?
Począwszy od definicji a skończywszy na postanowieniach końcowych, będzie należało krok po kroku przejrzeć i dostosować swój regulamin do nowych zmian.
Najważniejsze z nich dotyczą:
- Reklamacji i rękojmi
- Prawa do zwrotu towarów bez podania przyczyny, czyli odstąpienia od umowy.
- Zakazu stosowania klauzul niedozwolonych także w stosunku do przedsiębiorców
Więcej na temat legalnych działań w Internecie przeczytasz w darmowym PDF: Audyt prawny strony WWW i biznesu online.
Jak sprzedawać i reklamować się legalnie na Facebooku po zmianach w prawie 2021?
Sposoby na docieranie do nowych klientów poprzez media społecznościowe w 2021 roku, nie zmienią się zasadniczo i nadal będzie można to robić m.in. poprzez:
- Reklamę,
- Zapis na newsletter,
- Messenger,
- Konkursy.
Wymieniłam jedne z najważniejszych i najpotężniejszych sposobów na sprzedaż. Tym, dzięki którym można poszerzyć swoje zasięgi i w skuteczny sposób pokazać się nowym osobom, czyli potencjalnym klientom.
To teraz czas na to, aby wskazać, jakie obowiązki prawne są związane z tymi metodami. Bo każda z tych metod jest związana m.in. z pozyskiwaniem, zbieraniem i przetwarzaniem danych osobowych. Nie ma co już udawać, że RODO Cię nie dotyczy. Dotyczy każdego, nawet a może zwłaszcza, w social mediach, które muszą być “legalne” jak każde inne Twoje miejsce w sieci.
Polityka prywatności – ważny element w sprzedaży online
Polityka prywatności jest nieodłączną częścią sprzedaży, bo użytkownik i potencjalny klient powinni mieć z nią do czynienia już od pierwszego styku z Twoją firmą, czy marką.
Jeśli nie masz strony internetowej, dzieje się to właśnie poprzez social media. Tam także należy umieścić politykę prywatności w odpowiednim miejscu (np. na Twoim fanpage czy w grupie prywatnej). Rola polityki prywatności na Twojej stronie to przede wszystkim zebranie w jednym miejscu wszystkich informacji związanych z przetwarzaniem danych osobowych użytkowników Twojej strony. Pokazuje m.in.:
- po co są zbierane te dane,
- w jakim celu,
- jak długo są przechowywane.
Skoro jest skierowana do każdego użytkownika strony, polityka powinna być napisana prosto i przejrzyście. Bez zbędnych skomplikowanych sformułowań. Taka zasada przyświeca również RODO – każdy ma wiedzieć, co się dzieje z jego danymi i nie zastanawiać się, co autor miał na myśli.
Oprócz napisania polityki prywatności, musisz także zadbać o kwestie związane ze sprzedażą. Potrzebny Ci będzie dokument, w którym znajdą się wszystkie niezbędne dla klienta informacje, związane z jego prawami jako konsumenta czy KPPK.
Co polityka prywatności ma wspólnego ze zmianami i sprzedażą w social mediach?
W lipcu 2020 roku doszło do wydania ciekawego wyroku przez TSUE (Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej). W dużym skrócie, wynikało z niego, że Tarcza Prywatności nie jest już skuteczną i legalną podstawą przesyłania danych osobowych do państw trzecich, np. USA.
Spowodowało to konieczność modyfikacji czy aktualizacji w zakresie polityki prywatności i procesów związanych z ochroną danych osobowych. Szczególnie, jeśli korzystałeś z narzędzi z USA (a kto tego nie robi?).
Na co jeszcze należy zwrócić uwagę w zakresie ochrony danych użytkowników?
- Sprawdzić, z jakich narzędzi korzystasz
- Czy podmioty, które te narzędzia oferują wysyłają dane do USA
- Co znajduje się w ich polityce prywatności?
- Czy masz z nimi podpisane umowy powierzenia przetwarzania danych osobowych?
Na jakiej podstawie prawnej możesz nadal przekazywać do nich dane.
Więcej na temat legalnych działań na Facebooku znajdziesz: #Legalnie Na Facebooku
Regulamin sprzedaży
Uwaga! To, że sprzedajesz w mediach społecznościowych nie zwalnia Cię z obowiązku posiadania regulaminu sprzedaży! Zapamiętaj tę zasadę!
Regulamin sprzedaży to podstawowy dokument, o który powinien zadbać każdy sprzedawca. Niezależnie gdzie oferuje swoje produkty czy usługi. Regulamin sprzedaży w swoich postanowieniach powinien zawierać m.in.:
- informacje o opcjach dotyczących wysyłki towaru,
- informacje dotyczące metod płatności,
- postanowienia związane ze zwrotami zakupionych produktów,
- postanowienia dotyczące reklamacji,
- informacje związane z produktami, jakie oferujesz.
Sprzedając, zawsze potrzebujesz regulaminu. Bo niby w jaki inny sposób, poinformujesz swoich klientów np. o prawie do zwrotu towaru? Bez podania tych informacji, możesz narazić się nie tylko na konsekwencje prawne, ale i straty finansowe czy wizerunkowe.
Legalny konkurs – jako reklama na Facebooku
Konkurs na Facebooku to jeden z kluczowych sposobów na dotarcie do większej ilości klientów, a tym samym zwiększenie sprzedaży. Wydaje się, że zorganizowanie konkursu to żadna filozofia, jednak okazuje się, że większość konkursów organizowanych na Facebooku, jest całkowicie niezgodna z przepisami i… regulaminem Facebooka!
Czego wymaga Facebook, gdy organizujesz u niego konkurs?
W pierwszej kolejności, zwróć uwagę na to, czego wymaga regulamin Facebooka w zakresie organizacji konkursów:
- podkreślenia, iż Facebook jest całkowicie zwolniony z odpowiedzialności za jego organizację i przeprowadzenie,
- przeprowadzenia konkursu w sposób zgodny z obowiązującymi aktualnie przepisami prawa, a więc zawierającego regulamin i odpowiednie postanowienia związane z prawami autorskimi czy rozliczeniem konkursu,
- pilnowania, żeby konkurs nie był przeprowadzany za pośrednictwem prywatnych osi czasu uczestników.
Bez ich uwzględnienia, nie ma mowy o w pełni legalnym konkursie. A to tylko niektóre elementy, istotne z punktu widzenia regulaminów portali społecznościowych, typu Facebook czy Instagram.
Na swój konkurs powinieneś również spojrzeć przez pryzmat przepisów prawa.
Organizując konkurs musisz pamiętać o:
- zasadach związanych z losowaniem zwycięzcy – a te podlegają pod przepisy związane z loterią – zgodnie z ustawą o grach hazardowych, aby przeprowadzić loterię, należy uzyskać pozwolenie dyrektora izby administracji skarbowej, na którego obszarze (właściwości miejscowej) jest urządzana i prowadzona loteria. Brak takiej zgody wiąże się z karami finansowymi. Do tego dochodzi dołączenie naprawdę obszernego wniosku oraz opłacenie go.
- RODO –Musisz poinformować uczestników konkursu o przetwarzaniu ich danych osobowych, załączając odpowiednią klauzulę informacyjną ze wskazanymi podstawami prawnymi i celami przetwarzania, a także pozostałymi elementami wskazanymi w art. 13 RODO,
- podatkach –Obowiązek odprowadzenia podatku spoczywa na organizatorze konkursu. Oczywiście są wyjątki i progi dochodowe zwalniające z tego obowiązku, ale raczej rzadko znajdą zastosowane w przypadku konkursów organizowanych w Internecie,
- przyrzeczeniu publicznym – Jeżeli publicznie zapewniasz nagrodę w swoim konkursie, musisz dotrzymać słowa. W przeciwnym razie, łamiesz przepisy kodeksu cywilnego i możesz się narazić na żądanie wydania nagrody,
- prawach autorskich – w konkursie, w którym jako organizator wybierasz pracę wykonaną przez uczestnika Twojego konkursu, musisz pamiętać o kwestiach związanych z prawami autorskimi, m.in. o: zgodzie uczestnika na rozpowszechnienie jego pracy konkursowej czy też jego deklaracji, że pracę konkursową wykonał samodzielnie i tym samym nie narusza praw osób trzecich.
Elementów związanych z marketingiem poprzez konkursy, jak również ze sprzedażą online jest wiele. Wszystkie należy dokładnie przeanalizować przed wystartowaniem ze swoją kampanią promocyjną.
Więcej na temat legalnych konkursów znajdziesz: Pakiet #Legalny Konkurs
Młody przedsiębiorca a prawo do popełniania błędów
Na sam koniec, w związku ze zmianami 2021 roku, chcę Ci jeszcze wspomnieć o totalnej nowości w Polsce. To prawo do popełniania błędów dla młodych przedsiębiorców. Dotyczy więc także tych, którzy zaczną swoją przygodę ze sprzedażą w social mediach. A może przede wszystkim tych.
W tym roku do Ustawy Prawy przedsiębiorców, został dopisany nowy przepis:
Art. 21a. 1. Jeżeli przedsiębiorca wpisany do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej narusza przepisy prawa związane z wykonywaną działalnością gospodarczą w okresie 12 miesięcy od dnia podjęcia działalności gospodarczej po raz pierwszy albo ponownie po upływie co najmniej 36 miesięcy od dnia jej ostatniego zawieszenia lub zakończenia, a właściwy organ wszczyna w związku z tym naruszeniem postępowanie:
1. mandatowe albo
2. w sprawie nakładania lub wymierzania administracyjnej kary pieniężnej
– przed nałożeniem na przedsiębiorcę grzywny w drodze mandatu karnego albo nałożeniem na niego lub wymierzeniem mu administracyjnej kary pieniężnej organ ten wzywa, w drodze postanowienia, przedsiębiorcę do usunięcia stwierdzonych naruszeń przepisów prawa oraz skutków tych naruszeń, jeżeli skutki takie wystąpiły, w wyznaczonym przez siebie terminie.
3. Jeżeli przedsiębiorca usunie stwierdzone naruszenia przepisów prawa oraz skutki tych naruszeń, jeżeli skutki takie wystąpiły, w wyznaczonym terminie, o którym mowa w ust. 1 lub 2:
1) właściwy organ, w drodze decyzji, odstępuje od nałożenia na niego lub wymierzenia mu administracyjnej kary pieniężnej i poprzestaje na pouczeniu
albo
2) przedsiębiorca nie podlega karze za popełnione wykroczenie lub wykroczenie skarbowe, stanowiące stwierdzone naruszenie przepisów prawa.
Jak łatwo się domyśleć, przepis ten wprowadził prawo do popełnienia błędu dla przedsiębiorców, którzy dopiero startują w biznesie. Pozwala to, na uniknięcie obciążeń finansowych już w pierwszych miesiącach prowadzenia firmy, kiedy to błędy często są po prostu niezamierzone.
Jednakże są także wyjątki od tego przepisu. Ulgowo nie zostanie potraktowany przedsiębiorca, w sytuacji kiedy:
- naruszył przepisy prawa w przeszłości,
- naruszenie przepisów prawa jest rażące,
- nie jest możliwe usunięcie naruszeń przepisów prawa,
- gdy naruszenia wywołały nieodwracalne skutki,
- gdy konieczność nałożenia grzywny w drodze mandatu karnego albo nałożenia lub wymierzenia administracyjnej kary pieniężnej wynika z ratyfikowanej umowy międzynarodowej albo bezpośrednio stosowanych przepisów prawa Unii Europejskiej,
- naruszenie przepisów prawa polega na wykonywaniu działalności gospodarczej pomimo braku uzyskania wymaganych prawem koncesji, zezwolenia lub wpisu do rejestru działalności regulowanej lub na działaniu bez uzyskania wcześniejszej zgody, zezwolenia lub pozwolenia właściwego organu na to działanie, jeżeli przepisy przewidują obowiązek ich uzyskania, lub na działaniu niezgodnym z taką zgodą, zezwoleniem lub pozwoleniem,
- przepisy odrębne przewidują nałożenie grzywny w drodze mandatu karnego albo nałożenie lub wymierzenie administracyjnej kary pieniężnej za niewykonanie zaleceń pokontrolnych.
Taki przepis wydaje się dużym plusem dla osób startujących ze swoim biznesem. Jak będzie interpretowany w praktyce przez urzędników kontrolujących firmy? Tego nie wie nikt…
Co się stanie, jeśli nie dostosujesz się do zmian?
Brak dostosowania się do zmian związanych z legalną sprzedażą w social mediach, począwszy od stycznia 2021 roku, może pociągnąć za sobą poważne konsekwencje.
Twój regulamin będzie zawierać klauzule niedozwolone, czyli takie zapisy, które są niekorzystne dla kupującego. To może zaszkodzić również Tobie – tracisz wiarygodność, profesjonalizm i klientów.
Od stycznia klientem na prawach konsumenta będzie także KPPK. Należy to uwzględnić w swoim regulaminie sprzedaży i procedurach. Bo jeżeli odmówisz prawa do zwrotu przedsiębiorcy prowadzącemu jednoosobową działalność, to narażasz się z miejsca na batalię. Ta może skończyć się w UOKIK i w sądzie.
Wiem, że to brzmi jak czarny scenariusz, ale zawsze wizja przykrych konsekwencji, motywuje do zmian. A KPPK są przedsiębiorcami. Jeśli będzie im zależeć na pozytywnym rozpatrzeniu ich reklamacji (bo np. kupią drogi produkt) to będą walczyć o swoje prawa i znajdą na to zasoby.
Dlatego warto zadbać o dostosowanie swoich biznesów do zmian, już teraz, kiedy jeszcze nie jest na to za późno. Po to, aby zająć się tym co najlepiej potrafisz, czyli zarabianiem pieniędzy 😊
Wszystkiego Legalnego!
Ilona Przetacznik
Radca prawny